Botanicals Fresh Care
Jeśli obserwujecie mnie na Instagramie, na pewno zauważyliście, że od ponad miesiąca pojawiają się u mnie zdjęcia i Insta Stories z produktami marki Botanicals Fresh Care. Przyszedł czas, by poświęcić im odrobinę więcej słów tutaj na blogu. Do przetestowania otrzymałam trzy linie, specjalnie dobrane pod kątem pielęgnacji włosów latem oraz tuż po lecie. Serie te zapewniają wzmocnienie (zielona linia), regenerację i odbudowę (żółta linia) oraz odżywienie (pomarańczowa linia). Początek jesieni to idealny moment, by zafundować włosom regenerację po tym wyjątkowo ciepłym i słonecznym lecie. W końcu nie bez powodu są te długie jesienne wieczory, prawda? :)
Produkty Botanicals świetnie się uzupełniają, więc można miksować ze sobą produkty wedle uznania. Zielona linia z imbirem i kolendrą ma działanie wzmacniające. Olejek z kolendry zawiera kwasy OMEGA-6, które wspierają rewitalizację i nawilżenie zmęczonej temperaturami skóry głowy oraz włosów. Żółta linia Botanicals Fresh Care z ekstraktem z arniki to dopełnienie zielonej linii z Imbirem i kolendrą. Wspólnie umożliwiają kompleksową opiekę nad włosami, które potrzebują pomocy po letnich miesiącach. Pomarańczowa linia z krokoszem i olejem arganowym ma z kolei na zadaniu odżywienie suchych włosów. + english
#
Botanical Fresh Care Ginger & Corriander-
zielona linia odpowiedzialna jest za wzmocnienie włosów.
zielona linia odpowiedzialna jest za wzmocnienie włosów.
Każda z linii posiada "bonus", czyli wyjątkowy produkt charakterystyczny tylko dla danej serii. W zielonej linii jest to serum bez spłukiwania do osłabionych włosów z botanicznym olejkiem z nasion kolendry i ekstraktem z imbiru, które redukuje łamliwość włosów. Żółta linia posiada maskę typu kataplazma, którą należy nałożyć na włosy, następnie owinąć ręcznikiem i pozostawić 10 minut, by regenerująca arnika mogła robić swoje:). W pomarańczowej linii znajdziemy za to eliksir odżywczy w kremie, który za sprawą esencji z krokosza i olejku arganowego intensywnie odżywia i wygładza włosy.
Botanicals Fresh Care to pierwsza taka linia od L`Oreal. Produkty mają w 98% naturalny skład, bez SLS, parabenów czy sztucznych barwników, a opakowania są z recyklingowanego plastiku. Ze wszystkich serii moją ulubioną jest zielona linia z imbirem i kolendrą. Bardzo lubię ten ziołowy zapach i to, jak moje włosy zachowują się po wykonanej pielęgnacji. Dajcie znać, czy miałyście już okazję zapoznać się z którąś linią Botanicals Fresh Care i jakie są Wasze odczucia!
Współpraca z Botanicals Fresh Care
Cześć, można wiedzieć skąd jasny sweter z ostatniego zdjęcia? Dzięki :)
ReplyDeleteMarc O'Polo :)
Deletea ja mam pytanie o grzebień- gdzie zakupiony? :)
ReplyDeleteGisou :)
DeleteSkład brzmi zachęcająco. :)
ReplyDeleteKasiu, wszystko ślicznie, pięknie, ale od czasu gdy stałam się bardziej świadomą osobą jeśli chodzi o kosmetyki, nie kupuję niczego co jest związane z koncernem L'oreal i jakim kosztem pozyskiwane są kosmetyki tej marki. Nie mówiąc już o ilości chemii, które są pakowane do tych produktów - nie wspominam tutaj o prezentowanej przez Ciebie linii kosmetyków, lecz o całokształcie. Apeluję do osób, których tysiące osób śledzą na bieżąco by były świadome swojego wyboru i co kryje się za niektórymi markami kosmetycznymi. Pozdrawiam Cię Kasiu.
ReplyDeleteCześć,
DeleteNie znam praktyk Loreala, ale wydaje mi się, że z kosmetykami, to jak z ciuchami. Przestałam kupować w sieciówkach (wiadomo dlaczego), analogicznie przestałam kupować kosmetyki dużych koncernów kosmetycznych jakoś tak intuicyjnie. Wolę polskie naturalne kosmetyki.
Kosmetyki zapowiadają się ciekawie. Miejmy nadzieję, że może firma w najbliższym czasie wprowadzi szklane opakowania.
ReplyDeleteTeż trzymam za to kciuki :)
DeleteKasiu, mam pytanie całkowicie z innej beczki (niekosmetycznej) :-) co sądzisz o sneakersach INUIKII?
ReplyDeleteMasz na myśli zimowe? :) Bo chyba nie kojarzę typowych sneakersów tej marki.
DeleteTak Kasiu, o zimowe 🙂 czy warto w nie zainwestować? Nie ukrywajmy, nie należą do najtańszych
ReplyDeletePodobają mi się i od dwóch lat noszę się z zamiarem zakupu Sneaker Classic :) Jakoś do tej pory jeszcze się nie zdecydowałam, bo albo długo zima nie przychodziła, więc stwierdziłam, że już się nie opłaca, albo jak już chciałam kupić, to nagle nie było mojego rozmiaru :)
DeleteUżywałam czerwonej serri Botanicals do włosów farbowanych i byłam zadowoolona :) Poza tym, że moje wlosy bardzo polubiły te produkty, to jeszcze ten obłędny zapach <3
ReplyDeleteZaciekawiła mnie ta linia i chętnie wypróbuję ze względu na brak tej wszech otaczającej chemii.... Masz Kasiu piękne włosy! czy czymś je farbujesz? jeśli tak, mogłabyś ujawnić czym?;-)
ReplyDeleteBardzo dziękuję za miłe słowa! Mam naturalny kolor włosów- od czasu do czasu podkręcam go naturalną maską podkreślającą mój kolor włosów, ale poza tym nie ingeruję w żadnej trwały sposób :)
DeleteKasiu, myślisz że opłaca się kupować buty z sieciówki, np Zary na jesień? Długo szukałam botek które byłby dobrej jakości i w miarę przystępnej cenie (co najważniejsze), i jestem już na tyle zrezygnowana że zaczęłam szukać w sieciówkach żeby znaleźć cokolwiek. Jeśli nie Zara, to jaką sieciówkę jak chodzi o jesienne butki byłabyś w stanie polecić?
ReplyDeleteButy z sieciówek to trochę loteria. Raz można kupić super, innym razem kompletna wtopa. Ja w swojej kolekcji mam w tej chwili buty z & Other Stories i H&M Premium. Z pierwszych jestem zadowolona, ale kosztowały w zasadzie tyle samo co w typowych sklepach obuwniczych, bo to nietania sieciówka, zaś z H&M były dość tanie, ale niestety jakość znacznie gorsza. Tak czy owak nie przekreślałabym H&M Premium, bo mają fajny design i zazwyczaj dobrą jakość, a stosunek ceny do jakości zazwyczaj naprawdę spoko.
DeleteHello, I check your blogs like every week. Your writing style is awesome, keep up the good work!
ReplyDeleteHej Kasiu, mam pytanie :) mój mąż niedługo ma urodziny i chciałabym mu kupić zegarek. Kojarzysz może gdzie mogłabym dostać coś stylowego?
ReplyDeleteEwentualnie inne sugestie na prezent dla męża, masz może jakiś pomysł?:)
Dziękuję pięknie <3
zachycaja mnie Twoje zdjecia!
ReplyDeletea co masz na sobie na pierwszym foto? To jakaś jedwabna piżama/koszula?
ReplyDeleteJedwabna piżama Intimissimi. Górę można nosić jak zwykłą koszulę.
Delete