Ten wpis miał pojawić się już dawno temu, ale lepiej późno niż później! Moje włosy zbierają ostatnio od Was wiele pochwał, więc postanowiłam opisać ich aktualną pielęgnację. Jak już wspominałam jakiś czas temu, opiekę nad moimi włosami powierzyłam Darkowi z DW Creative Group, który pomaga mi dobierać właściwe do potrzeb moich włosów produkty oraz zabiegi. Czasami działam na własną rękę i potem dostaję ochrzan od Darka, ale z zestawu, który Wam dziś przedstawię, jestem bardzo zadowolona, bo kosmetyki spisują się na medal.
+ english
I wanted to prepare this post earlier, but better late than never! My hair gets many compliments from you, so I decided to write about my recent haircare. As I’ve already mentioned, Darek from DW Creative Group is my hair stylist. He helps me in selecting products and treatment to my hair needs. Sometimes when I do something on my own I get an earful from him, but I’m sooo pleased with the set I’m gonna present because these cosmetics are second to none.
+ english
I wanted to prepare this post earlier, but better late than never! My hair gets many compliments from you, so I decided to write about my recent haircare. As I’ve already mentioned, Darek from DW Creative Group is my hair stylist. He helps me in selecting products and treatment to my hair needs. Sometimes when I do something on my own I get an earful from him, but I’m sooo pleased with the set I’m gonna present because these cosmetics are second to none.
Seria Davines : szampon MINU, odżywka do spłukiwania MOMO, odżywka w sprayu DEDE, serum przeciwko wypadaniu włosów Davines Naturaltech Energizing Superactiv.
Marka Davines opiera swoje produkty na naturalnych składnikach, a polecił mi ją Darek, po tym jak stwierdził, że skóra mojej głowy wymaga delikatniejszych kosmetyków, ponieważ była przesuszona i skłonna do łuszczenia się. Moim hitem okazał się Davines Naturaltech Energizing Superactiv, który hamuje wypadanie włosów. Produkt jest bardzo wydajny i w moim przypadku wystarcza na ok. 3-4 miesiące.
Reszta: płukanka René Furterer Lumicia, krem prostujący włosy artègo, spray Balmain Protecteur Nourrissant, odżywka w sprayu KMS Silk Sheen, szczotka Balmain hair
Ceny niektórych kosmetyków na pierwszy rzut oka mogą wydawać się wysokie, ale jeśli weźmiemy pod uwagę ich wydajność i podzielimy przez ilość miesięcy ich stosowania, to wcale nie wychodzi tak drogo.
Jeśli macie jakieś swoje sprawdzone kosmetyczne hity dla włosów, koniecznie piszcie w komentarzach! :) Przy okazji przypominam wpis z filmikiem, jak robię swoje ulubione koczki.
Ciekawy zestaw kosmetyków... Może kilka wypróbuję. ;-)
ReplyDeletePozdrowienia!
Masz piękne włosy i dobrą pielęgnacje. Muszę powiedzieć, że nie znam żadnego z kosmetyków.
ReplyDeleteZapraszam na mojego bloga na konkurs kosmetyczny :)
Kasiu, a szczotka? Co to za szczotka i cz włosy się od niej nie elektryzują?:)
ReplyDeleteBalmain hair :) Używam jej na zmianę z Tangle Teezer, bo obie nie elektryzują i nie wyrywają włosów :)
DeleteSuper, dziękuję ślicznie za odpowiedź:)
Deletety masz tak śliczne włosy, że się nie mogę napatrzeć!
ReplyDeleteZapraszam do siebie, nowy pościk http://idacupas.blogspot.com/ <3
Czy od kiedy zaczęłas dbac o włosy tymi produktami zauważyłaś może ich szybszy wzrost? Zastanawia mnie czy odpowiednia pielęgnacja ma tym procesie większe znaczenie czy jesteśmy poprostu zdane na naturę i geny :)
ReplyDeleteGdybyś zadała mi to pytanie 2-3 lata temu, to na pewno znałabym odpowiedź, bo miałam bzika na punkcie zapuszczania, ale od jakiegoś czasu w ogóle na to nie zwracam uwagi i dość często podcinam końcówki, więc niestety nie odpowiem:)
Deleteojej to chwile się spóźniłam, no ale nic, sama się doszkolę :D Właśnie ja też dość często podcinam końcówki, a jednak chciałabym aby te włosy przybierały na długości ;)
DeleteMyślę, że najważniejsze są tutaj geny, choć przy ostatnim zamówieniu w sklepie z koreańskimi kosmetykami otrzymałam broszurkę o jakimś japońskim specyfiku, który przyspiesza porost włosów, więc może coś w tym jest :P
DeleteCzy mogłabyś podać nazwę tego specyfiku ?
DeleteKaminomoto "Hair Growth Accelerator II" :D
DeleteOoo a jakie kosmetyki zamawialas? Może zrobisz o tym osobny wpis? Ja jestem zafascynowana koreańskim sposobem pielęgnacji cery! Widzę dużą poprawę kondycji mojej skóry!:-)
DeleteNa pewno zrobię wpis, bo również jestem bardzo zadowolona z cery odkąd zaczęłam koreański rytuał piękna :) Mam kilka kosmetyków azjatyckich marek tj. Mizon, the skin, heimish czy Klairs, ale mieszam je z polskimi Resibo, Organique, Mokosh :)
DeleteSliczne masz włosy :)
ReplyDeletePamiętasz jeszcze mojego bloga? :D
Zapraszam na stylizację z "shearling jacket" :)
ja w tej chwili szukam olejku/serum do używania na końcówki- niestety się przesuszają, łamią i rozdwajają. Właśnie kończy mi się olejek odbudowujący Biolage Exquisite Oil i teraz chyba chciałabym spróbować czegoś nowego :) czy słyszałaś o olejku gisou? Cena jest zaporowa dlatego zastanawiam się czy zainwestować. A może Ty mogłabys cos polecić?
ReplyDeleteSłyszałam, ale nie używałam. Ostatnio nie stosuję żadnych olejków, bo wszystko mi się skończyło, więc muszę sobie coś sprawić. Jak odkryję coś fajnego, to na pewno podzielę się tym na blogu.
DeleteMasz przepiękne włosy <3
ReplyDeletewww.ladyagat.com
Kasiu, a co robisz żeby włosy podniosły się u góry? Jakiś produkt na objętość?
ReplyDeleteNie używam niczego takiego- zwykle przerzucam włosy z boku na bok, gdy stają się oklapnięte :) Czasami przed jakimiś imprezami lekko tapiruję u nasady i spryskuję lakierem, ale generalnie na co dzień nie robię specjalnie nic w tym kierunku.
Deletepiekna!
ReplyDeleteA CO Z AUSSIE jak się pytam?? :(
ReplyDeleteTak jak tytuł posta wskazuje, piszę o aktualnej pielęgnacji, a nie najlepszych produktach kiedykolwiek:) Po prostu jakiś czas zmieniam pielęgnację. Ostatni rok używałam ich produktów i również byłam zadowolona (efekt widać na włosach z filmiku o kokach), ale nie chcę przyzwyczajać się do jednej marki.
DeleteDla mnie to oczywiste, że trzeba zmieniać pielęgnację i szukać nowych produktów. Nigdy nie przestaję poszukiwań idealnych kosmetyków :) Na pewno wypróbuję serum Davines, bo już od poprzedniego Twojego posta z mną chodzi.
DeleteA.
Ja próbuję nowych kosmetyków, co nie oznacza, że nie powracam do poprzedników co jakiś czas :) A koncentrat Davines polecam z czystym sumieniem:)
DeleteJakie zabiegi polecasz u Darka?
ReplyDeleteBotox dla włosów oraz ampułkę :)
DeleteKasiu, myślisz, że ten szampon sprawdzi się na włosach normalnych z tendencją do przetłuszczania się? :)
ReplyDeleteMyślę, że tak, bo sama takie mam. Na opakowaniu pisze, że jest dla włosów farbowanych, ale Darek powiedział mi, że w ogóle mam się tym nie sugerować :)
DeleteMysle ze te wszystkie cuda to pic na wode. Miałam juz chyba wszystkie mozliwe szampony, odzywki, spraye oferowane przez fryzjerów ktore kosztowały fortune. Niczym sie te kosmetyki ostatecznie nie róznią od zwykłych tanich a moje włosy są zawsze w
ReplyDeleteW tej samej kondycji
ReplyDelete(Przepraszam za te komentarze na raty, moj chory telefon fiksuje)
Nic się nie stało :) Wiele zależy od rodzaju włosa :)
DeleteJa polecam olejek z Kiehl's - SMOOTHING OIL-INFUSED LEAVE-IN CONCETRATE z olejkiem arganowym i olejkiem babassu :) zapach jest obłędny i końcówki włosów również <3
ReplyDeleteDziękuję za rekomendację- może się skuszę :)
DeleteMasz piękne włosy Kasiu, ja wciąż eksperymentuje, ale chyba będę musiała wybrać się do takiego bardziej profesjonalnego fryzjera po porady :)
ReplyDeleteKrem Artego daje faktycznie efekt prostych włosów? :)
ReplyDeleteZapewne to też zależy od rodzaju włosa- moje są podatne :) Poza tym wiadomo, że prostownica daje efekt prostych jak drut, a z tym środkiem są bardziej naturalnie proste :)
DeleteMam naturalnie proste włosy, tylko końcówki się podginają, bo mam dość długie włosy. Szukam coś przeciw puszeniu, bo niestety moje włosy bez prostownicy w ciągu dnia stają się jednym wielkim kołtunem. ;( myślisz Kasiu, że krem coś zaradzi? czy polecasz coś innego?
DeleteWydaje mi się, że skoro masz duży problem z puszeniem, to powinnaś najpierw poszukać przyczyny, co jest grane. Zerknij do posta Anwen, która pisze o kilku sposobach na puszące się włosy -> http://www.anwen.pl/2016/06/5-niezawodnych-sposobow-na-puszace-sie.html Krem Artego może być także rozwiązaniem, ale nie gwarantuję, że sprawdzi się także u Ciebie, bo ja nie mam jakichś wielkich problemów z puszeniem- po prostu są nieco niesforne bez stylizacji, ale nie kołtunią się i nie mam z nimi jakichś wielkich zmartwień.
DeleteDobrze, dziękuje za radę! :)
DeletePiękne włosy są rzeczywiście uzależnione od genów, dobre kosmetyki mogą pomóc. Ja dodatkowo wspomagam się suplementami typu Vitapil i poleconą kuracją przez fryzjera, żeby spłukiwać w włosy po myciu wodą z octem jabłkowym. Włosy są bardziej błyszczące i chyba troszkę szybciej rosną. Muszę wypróbować płukankę René Furterer Lumicia.
ReplyDeletewww.themomentsbyela.pl
Kasiu ratujesz mnie tym postem! ;)
ReplyDeleteENERGIZING SUPERACTIVE stosujesz na już suche czy jeszcze mokre włosy po umyciu (właściwie skórę głowy:) ?
ReplyDeleteNa umyte i wysuszone ręcznikiem :)
DeleteOstatnio, po zamówieniu paczki kosmetyków do włosów zaczęło mnie zastanawiać jak to się dzieje, że te wszystkie drogeryjne "cuda" potrafią być tak strasznie drogie, a kosmetyki z rewelacyjnym składem, mogą kosztować kilkanaście złotych.
ReplyDeletePozwoliłam sobie przeanalizować zawartość polecanego przez Ciebie eliksiru do włosów - Davines Energizing Superactiv, bo jego skład akurat udało mi się znaleźć (to tez ciekawe że większość drogich kosmetyków nie ma podanych składów w internecie).
Skład: Alcohol Denat., Aqua/Water/Eau, Polysorbate 20 (emulgator), Eucalyptus Globulus Leaf Oil (antyseptyk I odświeżacz – olejek eukaliptusowy), Menthol, Cimicifuga Racemosa Root Extract (działanie rozkurczowe i przeciwzapalne, polecane przy zaburzeniach menstruacji), Glycerin, Citric Acid, Limonene, Linalool, Parfum/Fragrance
100ml tego produktu kosztuje 253zł (http://www.dwshop.pl/pl/p/ENERGIZING-SUPERACTIVE-100ML/77). Za całe 3 składniki aktywne z czego jeden to menthol?
Wrzućmy tu dla porównania skład pierwszej lepszej maski Ecolab, dostępnej za około 20zł:
Aqua, Prunus Persica (Peach) Floral Water, Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Sesamum Indicum Oil, Argania Spinosa Kernel Extract, Zingiber Officinale Extract, Royal Jelly, Glycerin, Behenamidopropyl Dimethylamine, Glyceryl Monostearate, Glyceryl stearat Se, Parfum, LacticAcid, Benzoic Aicd, Sorbica Cid, Phosphoric Acid
Ta maska (wersja chyba nawilżająca) ma 8 składników aktywnych. Jeśli chodzi o wcierki, nawet Jantar za niecałe 10zł ma ich ponad 20.
Przepraszam za mocne słowa, ale stan Twoich włosów jest ledwo widoczny na zdjęciu, a na tych na których je widać, nie prezentują się one najlepiej.
Koszt kosmetyków do "codziennej" pielęgnacji, które wymieniłaś w poście przekracza 700zł, a patrząc po ich składach, to głównie silikony i detergenty i czasem coś rzeczywiście wartościowego.
Nie odbierz proszę mojego komentarza jako tzw. "hejtu" czy czegokolwiek w tym stylu. Po prostu nie rozumiem, dlaczego tak za przeproszeniem "ślepo" podążasz za tym co proponuje Ci fryzjer, a co ceny ma zupełnie nieadekwatne do jakości. Są przecież całe serie kosmetyków, które są w miarę tanie, a składy mają nieporównywalnie lepsze od wymienionych przez Ciebie produktów i mogłyby na prawdę poprawić stan włosów ;)
Droga Akaszo, dziękuję za komentarz :) Każdy ma tutaj prawo wyrazić swoje zdanie. Pozwoliłam sobie wejść na Twojego bloga i po zobaczeniu, jak prezentują się Twoje włosy na zdjęciach, mimo sporej wiedzy na temat kosmetyków, nie wyrażałabym tak śmiałych opinii o moich włosach, które prezentują się znacznie lepiej niż Twoje- to też nie hejt, tylko obiektywna opinia :) Z kosmetyków tutaj przedstawionych jestem bardzo zadowolona i zdania nie zmienię :) Ponadto chyba jeszcze nigdy nie otrzymałam od Ciebie pozytywnego komentarza, więc cóż, może kiedyś mnie pozytywnie zaskoczysz ;) Pozdrawiam!
DeleteAkasza, najpierw zadbaj o swoje włosy tymi naturalnymi sposobami, a potem pouczaj innych, bo przesuszone włosy w Twoim nowym wpisie na kilometr widać. Druga sprawa- pewno ktoś może się oburzyć - osobiście lubię produkty z silikonami, bo moje włosy mi się po nich po prostu podobają, a dobre samopoczucie to dla mnie podstawa. Sama uwielbiam produkty Joico i choć stosowowalam wiele innych marek, to żadne nie sprawdziły się jak te z serii K-PACK.
ReplyDeleteSpoko, zapomniałam, że przecież jak się dba o włosy to są one idealne w każdej temperaturze, w każdym oświetleniu i poziomie wilgoci i nigdy nie wyglądają choć trochę źle. Poza tym, czy ja gdzieś porównuje swoje włosy do innych?
ReplyDeleteStwierdzam jedynie ze nie rozumiem wydawania ponad 700zł na kosmetyki które w składzie nie mają prawie niczego wartościowego...
A no najlepiej zarzucać innym, że na zdjęciach włosy nie prezentują się najlepiej, a na takie same zarzuty wobec swoich włosów reagować oburzeniem, że przecież nie zawsze są świetne warunki do zdjęć ;) Prowadzisz bloga m.in. o pielęgnacji włosów, więc krytykując innych, powinnaś raczej świecić przykładem a nie przeciętnością. Co do uwag na temat kosmetyków- przyjęłam do wiadomości, ale nie zmieniam zdania, że jestem z nich zadowolona.
DeleteJedyne co może mnie tu oburzyć, to fakt, że prawie cały mój obszerny komentarz dotyczy składu kosmetyków i jest w nim tylko jedno słowo opisujące to jak na zdjęciach wyglądają włosy. Padło "nienajlepiej" i nic innego już się nie liczy.
DeleteSuper, że jesteś zadowolona z kosmetyków i absolutnie nie chcę Cię zmusić do zmiany zdania. Nie mam też zamiaru się kłócić czyje włosy na zdjęciach wyglądają lepiej, bo zupełnie nie o to chodzi. Dziwi mnie po prostu wydawanie takich pieniędzy na produkty które mają składy zupełnie nieadekwatne do jakości.
Akasza, oczywiscie masz stuprocentowo racje w tym wypadku,kosmetyki polecane przez Autorke bloga to po prostu drogie zabawki dla bogatych panienek :) Prawdopodobnie to ukryta reklama,wiec nie mozna sie dziwic , ze uparcie obstaje przy swoim, chociaz Twoj komentarz na temat skladu byl racjonalny i obiektywny.Zyjemy w czasach, gdy marketing rzadzi swiatem i naszymi zakupami, kreujac sztucznie nasze potrzeby, a nastepnie podsuwajac nam odpowiednie produkty,oczywiscie bardzo drogie produkty i bez pokrycia w rzeczywistej wartosci. Wystarczy wspomniec, ze dwa razy pod rzad test na najlepszy krem do twarzy wygral skromny produkt z Lidla ;) pokonujac kremy z tzw. wyzszej polki.
DeleteNajlepszy na piekne wlosy jest olejek rycynowy,wiedzialy to juz nasze prababki, poza tym napary ze skrzypu,pokrzywy,wlasciwa dieta, duzo snu, i jak najrzadsze korzystanie z suszarki i prostownicy - proste, tanie i rozsadne, tylko ze trudno na tym zarobic ;) Pozdrawiam swiadome konsumentki i dzieki za Twoj glos rozsadku, Akasza :)
Wiosna w Paryzu
Ależ ja absolutnie nie podważam komentarza Akaszy, który dotyczy części związanej z kosmetykami :) W poście nie ma żadnej ukrytej reklamy, używam tych kosmetyków i stan moich włosów jest ostatnio naprawdę dobry. Dyskusja rozwinęła się tylko dlatego, że Akasza ma w zwyczaju dodawać uszczypliwe komentarze i tym razem sytuacja obróciła się przeciwko niej, bo wystarczyło nie dodawać końcowej części komentarza, która uderzyła w nią samą.
DeleteJeśli chodzi o skład kosmetyków to trzeba go dobrać pod swoim kontem! Bo mnie np.ojej rycynowy absolutnie nie służy i robi więcej szkody niż pożytku.Kasia napisała co u niej się sprawdziło a my chcemy to czytać dlatego wchodzimy na tego bloga a decyzje i tak każdy podejmuje sam. Akasza powinna zająć się sobą i swoim blogiem a przede wszystkim swoimi włosami, które według mojej opini pozostawiają dużo do życzenia...(cóż widocznie kosmetyki z dobrym składem im nie służą).
DeleteKasia czy aktualnie wszystkie Twoje zdjecia sa robione tym aparatem :OlympusPENgeneration ? Bo aż nie wierzę że takie małe coś może robić takie zdjęcia :)
ReplyDeleteNie, na bloga robię głównie moją dużą lustrzanką :) Olympusa zabieram zwykle w podróże jako drugi aparat. Postaram się w w najbliższym czasie zrobić posta z użyciem jedynie PENa :)
DeletePost bardzo użyteczny, bo wciąż znam mało marek kosmetyków do włosów innych niż te z drogerii. Próbowałam tych fryzjerskich, ale strasznie dużo w nich chemii. Chętnie przetestuję to serum, o którym piszesz, bo mam wyjątkowo słabe włosy. Jeśli chodzi o mnie, to mogę polecić szampon marki L'Orient z Mydlarni u Franciszka. Jest naturalny (nie pieni się przez to zbytnio) i moje włosy są po nim idealnie nawilżone, ale nie brakuje im też objętości. Super sprawa!
ReplyDeleteBardzo ciekawy wpis. Chętnie sprawdzę opinie oraz skład powyższych kosmetyków. Jeśli nie zawierają parabenów, silikonów, sls, sles to może się skuszę. :)
ReplyDeleteMuszę tez poszukać jakiegoś dobrego fryzjera ktory mi pomoże ogarnąć moje włosy które sa w tragicznej kondycji, problem tylko ze w Londynie za fryzjera zapłaciłam ostatnio ponad 200 funtów moze ktoś mi poleci kogos z okolic Lublina moze w Polsce taniej mnie wyjdzie
ReplyDeleteBardzo interesujący wpis, zachęcił mnie do wypróbowania tego serum do włosów.
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteZaciekawiłaś mnie kosmetykami marki davines - wiele dobrego o nich słyszałam, ale nie miałam okazji jeszcze ich wypróbować ;) Podobnie się rzecz ma z kosmetykami marki Balmain - o tych dwóch markach słyszę głównie u fryzjerów. Natomast o zakupie płukanki Rene Furterer myślę od początku miesiąca, ale cały czas się waham, którą wybrać, bo są dwie wersje (rozświetlająca i nabłyszczjąca).
ReplyDeleteTo Twój naturalny kolor?
ReplyDeleteTak :)
DeleteKosmetyki mega fajne ale póki co nie na moją kieszeń, z tańszych zamienników dobrze działa na mnie kuracja seboradin regenerujący. mam tam 3w1 bo i szampon, i maskę i lotion :) świetne to lustro w starej ramie!
ReplyDeleteCzy masz pocieniowane włosy? :)
ReplyDeleteNie, ścinam na prosto:) Jedynie z przodu mam długą grzywkę.
DeleteJa jestem bardzo pedantyczna na tle moich włosów i staram się dbać o nie jak najlepiej potrafię :) I znowu od jakiegoś czasu zaczęły mi wypadać i łamać się włosy i stwierdziłam że muszę zmienić szampon. Kupiłam Seboradin regenerujący i jest mega, jestem strasznie zadowolona bo naprawdę zmniejszył częstotliwość wypadania moich włosów :)
ReplyDelete