Podczas jazdy samochodem trafiłam w radiu na krótką, ciekawą wypowiedź na temat właściwego ubierania się podczas upałów, co natchnęło mnie do stworzenia tego wpisu. Gdy temperatura sięga powyżej 30 stopni, zwykle chcemy odkryć jak największą część ciała, by nie musieć gotować się w ubraniach, a tym samym, często nieświadomie, działamy na własną niekorzyść, gdyż porządna, przewiewna odzież przyniesie więcej ulgi i chłodu niż bezpośrednie smażenie skóry w mocnym słońcu. Zapominamy o tym, że odsłanianie dużej powierzchni ciała potęguje uczucie gorąca i szybciej prowadzi do przegrzania się organizmu. Podobno wystarczą 3 dni, by przywyknąć do noszenia ubrań w upalne dni, co na dłuższą metę wyjdzie nam tylko na dobre. Tak więc, moje drogie, kuse topy z poprzedniego wpisu nadają się na upały, ale lepiej nosić je w zacienionych miejscach lub pomieszczeniach, a na mocne słońce wybieramy jasne, przewiewne koszule :)) + english
When driving a car, I heard some radio broadcast about what to wear in dog days. When the temperature exceeds 30 degrees, we usually want to uncover as much as we can to avoid boiling in our clothes. However, this means exposing our skin to blazing sun. A way better option is to wear good quality, airy clothes. We tend to forget that direct exposure to sun increases hot flashes and leads to hyperthermia. Supposedly, it takes just 3 days to get used to wearing clothes in hot boiling weather; and it’s better for us in the long run. So, my dears, cut out tops from my previous post are great for summer days but you’d better wear them in shady places or inside, and light, airy shirts are a great outdoor option.
Kiedy w upały zakładałam długie spodnie (cienkie, przewiewne, z lyocellu) i luźną lnianą koszulę, słyszałam tylko "będzie Ci za gorąco" ;-) ale w takim stroju czułam się bardzo komfortowo.
ReplyDeleteNiektóre materiały mają właściwości chłodzące i z nich powinniśmy korzystać w czasie upałów :-)
Pozdrawiam!
Mogę napisać to samo! Ludzie nie są świadomi, że rozbieranie się da jedynie kilka sekund ulgi a potem jest tylko gorzej.
DeleteChoć sprawa wydaje się oczywista, to i tak większość osób w upały chodzi na maxa rozebrana, więc gdzieś tkwi problem:)
Deleteteż mi się to wydawało niepojęte, a jednak! :) na 40stu stopniach nawet w długim rękawie nie było mi gorąco.
DeleteSuper jest ta koszula :)
ReplyDeletewww.ladyagat.com
Uwielbiam!!! <3 Super stylizacja!
ReplyDeletexo Vanessa from www.Trendique-Magazine.com
Czy to obecna kolekcja Solara?
ReplyDeleteTak
DeleteKasiu, bardzo chetnie zobacze post typu zestawienie, Twoim zdaniem, najfajniejszych i najbardziej praktycznych torebek. Ja szukam wlasnie takiej: dobrej jakosci, modnej, eleganckiej, praktycznej, ktora moglabym nosic nie tylko latem. Chetnie w innych kolarach niz czarny. Oczywiscie, najlepiej, by byla to piekna sztuka, ktora nie zrujnuje doszczetnie portfela. Dziekuje z gory! pozdrawiam!
ReplyDeleteNa pewno zabiorę się za ten temat :)
DeletePrzywołam dziwny przykład, ale jak byłam mała i pomagaliśmy dziadkom przy wykopkach i innych pracach w polu, to wszyscy ubierali się w jak najbardziej odsłaniające ubrania "bo nam ciepło". A mój dziadek wiecznie w długich spodniach i koszuli, tłumacząc, że jemu chłodniej w takich ciuchach. Widać odkrycie to nie jest, bo stosowane przez starsze pokolenie, ale dla nas rzecz szokująca! :) Warto czasami słuchać dziadków :) Kasia z bloga www.mowmikasia.blogspot.com <3
ReplyDeleteUwielbiam w tobie tą naturalność, której brakuje coraz większej ilości blogerek...
ReplyDeleteRadio Ameryki nie odkryło :) Pierwszy z brzegu przyklad Beduinów na pustyni - oni od zawsze latają zakutani w te wszystkie szmaty i zawsze tłumaczą to tym, że tak jest po prostu chłodniej (oczywiście oprócz uwarunkowań kulturowych). A moja prababka też zawsze latem obowiązkowo w długim rękawie i podomce za kolano.
ReplyDeleteJasne, też jestem tego świadoma, ale po prostu często zapomina się o tak oczywistych sprawach :)
Delete♥
ReplyDeleteSama buty zamieniłabym na trampki i czułabym się idealnie! :)
ReplyDeleteJak zwykle cudownie!!! Podasz link do spodni?
ReplyDeleteNie widzę ich na stronie ;/
DeleteMasz rację Kasiu. Ja zapomniałam o tej zasadzie, przez co biegałam w szkortach i bardzo odkrytych bluzkach, przez co teraz wyglądam jak rak. Ale jak tylko założę koszulę i dłuższe ale luźniejsze spodnie to jest przecudownie, znacznie chłodniej i wgl. Pięknie wyglądasz, lubię Cię taką <3
ReplyDelete<3
Deleteczy to jest ta koszula? http://www.solar.com.pl/sklep/koszule/koszula,13556.html
ReplyDeletetak
DeleteJaki masz rozmiar szkieł RB?
ReplyDeleteTak jak w linku, 50mm
DeleteJak zwykle super stylizacja! Jesteś dla mnie inspiracją :)
ReplyDeleteChcesz powiedzieć, że długie spodnie i koszula są lepsze niż zwiewna sukienka? ;)
ReplyDeleteAbsolutnie tak nie twierdzę i nigdzie tego nie napisałam :) Napisałam, że odkrywanie jak największej części ciała i smażenie skóry na słońcu wcale nie daje ulgi :)
DeleteZdecydowanie jestem zwolenniczką stawiania na przewiewne ubrania i przyjazne dla skóry tkaniny w lato, ale to pewnie kwestia tego, że nigdy nie lubiłam się z letnią, kusą odzieżą ;)
ReplyDeletePolecasz ubrania Solar?
ReplyDeleteTak ;) Solar od kilku lat zmienia wizerunek i coraz mniej w nim ubrań dla Ciotek Klotek. Znalazłam tam już wiele dobrych jakościowo, klasycznych rzeczy.
DeleteWow! Nie wiedziałam że tak się dzieje,ale ja noszę też krótsze rzeczy po to żeby się opalic :p
ReplyDeletepooositivee.blogspot.com
Odnośnie koszul - gorąco polecam New Look. Kupiłam na wyprzedaży luźną błękitną 100% bawełny za 35 zł i białą (52% lnu!!) za 45 zł. Cieszę się co najmniej, jakbym je znalazła w SH :)
ReplyDelete