Bardzo często jestem pytana o to, kiedy W KOŃCU przeprowadzę się do Warszawy. Gdy odpowiadam, że nie mam takich planów, bo dobrze mieszka mi się w mojej malutkiej miejscowości, to spora część pytających robi wielkie oczy z niedowierzaniem, że naprawdę można nie chcieć mieszkać w dużym mieście, szczególnie zajmując się blogowaniem. Najczęstszym argumentem za przeprowadzką do stolicy jest to, że praktycznie wszystkie imprezy, premiery, "press day'e" itd. odbywają się właśnie tam. To fakt, jednak czy naprawdę trzeba być na każdym takim wydarzeniu? Czy nie lepiej przyjechać od czasu do czasu na coś naprawdę fajnego? Droga do Warszawy to raptem 3h jazdy. Czasami żałuję, że nie mogę wpaść na jakąś ciekawą imprezę, jednak na szczęście w większości i tak są to sztucznie nadmuchane eventy z masą celebrytów, których zadaniem jest okupowanie ścianki, więc naprawdę nic straconego.
I’m often asked when I will FINALLY move to Warsaw. When I answer I don’t plan anything like that because I feel great where I live right now, some people just stare at me with shock not believing that one could like to live outside Warsaw when blogging. The largest advantage of moving to the capital is that almost all events, parties, celebrations, press days, etc., are held there. It’s a fact; but do I have to participate in all of them? Isn’t it better to come once in a while for something really cool? For me it’s only 3-hour trip. Sometimes I regret missing some events, but most of them are uninteresting with a bunch of celebrities leaning on walls – nothing special.
I’m often asked when I will FINALLY move to Warsaw. When I answer I don’t plan anything like that because I feel great where I live right now, some people just stare at me with shock not believing that one could like to live outside Warsaw when blogging. The largest advantage of moving to the capital is that almost all events, parties, celebrations, press days, etc., are held there. It’s a fact; but do I have to participate in all of them? Isn’t it better to come once in a while for something really cool? For me it’s only 3-hour trip. Sometimes I regret missing some events, but most of them are uninteresting with a bunch of celebrities leaning on walls – nothing special.
W swoim trybie życia uwielbiam właśnie to, że z jednej strony dużo podróżuję (czasami bywam gościem we własnym domu), zaś z drugiej strony są dni, które spędzam u siebie w domu, spokojnie pracując "za biurkiem". Nie wiem, jak potoczy się moje życie, jednak dopóki nie będę zmuszona, na pewno nie opuszczę swoich stron na stałe, gdyż w dobie internetu, samochodów, szybkiej komunikacji międzymiastowej nie zawsze trzeba przeprowadzać się do dużych miast, by móc spełniać swoje marzenia i realizować plany.
Do napisania tego postu zainspirowała mnie codzienna trasa spacerowa/biegowa, którą dziennie pokonuję ze swoimi psami lub przemierzam podczas joggingu. Zimą zachwyca pięknymi krajobrazami niczym z baśni o Królowej Śniegu, wiosną zieleni się i uroczo obsypuje drobnymi kwiatami, zaś latem zarasta ogromnymi paprociami. Jak tu nie kochać tego miejsca?!
In my way of live I love that I travel a lot, on the one hand, and sometimes I’m a guest in my home, but on the other hand, there are some days when I sit at home working behind my desk. I don’t know how my life will look like in the future, but if it doesn’t force me, I will not leave my hometown – in the age of the Internet, cars, and fast travelling opportunities you don’t have to live in large cities.
I was inspired to write this post by my daily walking/running route I cover every day with my dogs or when jogging. In winters it delights with beautiful landscapes like from the Snow Queen fable, in springs it is covered with green and spotted charmingly with small flowers, whereas in summers it becomes overgrown with large ferns.
In my way of live I love that I travel a lot, on the one hand, and sometimes I’m a guest in my home, but on the other hand, there are some days when I sit at home working behind my desk. I don’t know how my life will look like in the future, but if it doesn’t force me, I will not leave my hometown – in the age of the Internet, cars, and fast travelling opportunities you don’t have to live in large cities.
I was inspired to write this post by my daily walking/running route I cover every day with my dogs or when jogging. In winters it delights with beautiful landscapes like from the Snow Queen fable, in springs it is covered with green and spotted charmingly with small flowers, whereas in summers it becomes overgrown with large ferns.
Pobliski las wybrałam na kolejną sesję z serii "Inspiracje od Timberland". W tym tygodniu kolorem przewodnim jest siena- kolor charakterystyczny dla Timberlandowych klasyków. W wiosennej kolekcji botki zostały nieco odświeżone motywem kwiatowym.
I chose the forest nearby to present another "Inspired by Timberland" post. Siena is this week’s color – so typical for Timberland’s classics. Boots from the new spring collection were slightly refreshed.
Second-hand sweater | Zara dress | Timberland shoes
"Siena. Inspiracje od Timberland"
Fajnie, że to napisałaś! Zawsze, kiedy wchodzę na Twojego bloga (a robię to już od kilku lat) odnoszę wrażenie, że jesteś taką zwykłą (w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)) dziewczyną, młodą kobietą. Pewnie wiele Twoich czytelniczek może się z Tobą identyfikować :D
ReplyDeletesukienka jest z obecnej kolekcji?
ReplyDeleteNie, mam ją od 2011 :)
DeleteWspaniałe zdjecia !
ReplyDeleteNo i dobrze. To Tobie ma być dobrze:)
ReplyDeleteJeśli ktoś ma parcie na bycie na pudelku to musi mieszkać w Warszawie, jeśli ktoś chce się spełniać bez robienia z siebie celebryty, może mieszkać gdziekolwiek- Warszaw, Katowice, Gdańsk, mała miejscowść- doesn't matter!
ReplyDeleteGorgeous pictures! Love everything about this post.
ReplyDeleteXx
www.fuss.co.in
Dawno nie widziałam na żadnym polskim blogu tak intrygującej sesji, ślicznie!
ReplyDeleteChyba trochę Ci zazdroszczę tego, że mieszkasz w małej miejscowości więc nie przyszloby mi do głowy pytać Cię czemu nie chcesz przeprowadzić się do Warszawy. Sama pochodze ze względnie małego miasta ale od 7 lat mieszkam w Krakowie i mimo, iż kocham Kraków i czuje się juz tutaj jak w domu to jednak wiele razy tęsknię do mojego miasta, do tego spokoju, zieleni, tego, że każdy tu żyje po swojemu a ja w każdej chwili mogę wyjść na ulice i spotkać mnóstwo bliskich osób.
ReplyDeleteSukienka i sweter są cudowne <3, bardzo mi sie podoba takie luźne ale kobiece połączenie. Koronki i ażurowe wzory to moja miłość.
ReplyDeleteJeśli chodzi o to co na pisałaś o Warszawie to mogę z całą pewnością się pod tym podpisać. Warszawa to nie jest cały świat, można robić coś bardzo dobrego z dala od wielkomiejskiego szumu i przy tym nie zostawać w tyle. A patrzenie z dalszej perspektywy nieraz może wzbogacić to co robimy na co dzień.
Uroczo, Kasiu :)
ReplyDeleteWidać że dobrze się tam czujesz, piękne miejsce :)
ReplyDeleteZdjecia sa wspaniale. Bajeczne.
ReplyDeleteIle mieszkancow ma twoja miejscowosc ? :)
ReplyDeleteok. 4000 ;)
DeleteKasia, Twoje włosy zyskały drugie życie :) mega objętość <3
ReplyDeleteMówię to samo! :) Żałuję, że wcześniej ich nie skróciłam :)
DeleteZ Twoich postów bije niesamowita naturalność.I jak zwykle zachwycasz klimatem zdjęć :)
ReplyDeleteJesteś taka normalna w tym całym pokręconym świecie! Fajnie, że nie wszystkim jeszcze odbiło. Zdjęcia piękne! Uwielbiam u Ciebie ten styl, jakby 'od niechcenia', a wszystko gra idealnie. Pozdrawiam!
ReplyDeleteKasiu popraw sobie literówkę w zakładce 'about', masz napisane 'travel & Tersonal blogger' (no chyba, że tak miało być ;))
ReplyDeleteA post jak zwykle wspaniały, nigdy się nie zawiodłam wchodząc na twojego bloga <3
Aj, dzięki!! :)
DeleteTo ja jeszcze dorzucę, że w "categories" masz "the pREfect look" zamiast pERfect look. Być może już to zauważyłaś, tylko nie możesz wprowadzać zmian w tym polu bez pomocy programisty, ale jeśli nie, to informuję.
DeleteZdjęcia przepiękne, mają ten sam klimat, co Twoja ślubna sesja. Bardzo, bardzo na plus!
Iza
kurcze, już raz ktoś mi zwrócił uwagę, muszę się tym zająć. Dzięki!
Deletepiękne zdjęcia, u mnie w lesie jest mega ciemno, raczej by nie wyszło, a szkoda:(
ReplyDeleteMasz rację, nie wyprowadzaj się do dużego miasta! Ja po ślubie jak najszybciej uciekam z ukochanym za miasto :) nigdy na wsi ani w mniejszej miejscowości nie mieszkałam, ale duuużo bym dała, żeby już uciec od tego hałasu i zamienić go na coś przyjemniejszego dla uszu. I oczu. Zima za miastem - coś pięknego.
ReplyDeletePs. Kasiu, kocham Twojego bloga i te piękne duże zdjęcia, a na tych włosy masz och i ach i nie mogę przestać się zachwycać, ALE... kurczę, naprawdę ciężko się czyta taką małą czcionkę! Może jakies lekkie powiększenie dla okularników (i w sumie dla tych, co jeszcze dobrze widzą, też)? :D takie delikateńkie, bo szkoda przecież zawalić ogromną czcionką tak minimalistycznego bloga.
Kurcze, myślałam w końcu znalazłam idealną czcionkę :D Może ją ciut powiększę, choć wydawało mi się, że mimo iż jest drobna, to jest bardzo czytelna :)
DeleteKasiu, może powiesz nam coś o swojej aktywności fizycznej, skoro piszesz, że np. biegasz? :) A zdjęcia magiczne, jak zawsze!
ReplyDeleteStaram się biegać kilka razy w tygodniu, a gdy pogoda nie dopisuje, to wybieram trening domowy z różnymi mentorkami internetowymi :) Nic wielkiego, dlatego nawet specjalnie nie chwalę się tym nigdzie :D
DeletePrzepiękne miejsce i bardzo klimatyczne zdjęcia :)
ReplyDeleteSweterek oraz sukienka bardzo przypadły mi do gustu.
Poza tym, jestem tego samego zdania, co Ty. Podobno domem jest miejsce, w którym aktualnie przebywamy, ale jednak prawdziwy dom, jest tam, gdzie się wychowaliśmy i gdzie spędziliśmy większość naszego życia.
Uwielbiam Twoje pozytywne i niekonwencjonalne nastawienie. :)
ReplyDeletePięknie!
ja też mieszkam w takiej spokojnej miejscowosci...gdzie mozn jeszcze znalesc idealny las do biegania i spiokoj od wszystkich :D
ReplyDeletenerlit.blogspot
Właśnie dlatego jesteś moją ulubioną blogerką :)
ReplyDeletexx, Marta / martberry.blogspot.com
Kasia jestes bardzo mądra! Ja mam podobne podejcie jak Ty. Wole mieszkać w małym miasteczku gdzie wszyscy się znają, wszędzie jest blisko i pełno zieleni :)
ReplyDeleteCzy to... strzebiński las? :O Gdzie konkretnie się znajduje i jak mogę się tam dostać? Z chęcią wybrałabym się tam na spacer! ♥ ♥ ♥
ReplyDeleteTak:)! W drodze na Rysowce :)
DeleteBardzo fajne podejście.
ReplyDeletePiękne zdjęcia w pięknym lesie (z pięknie ubraną piękną dziewczyną;) ). Współpracujesz z Timberlandem? Faaajnie, niedawno kupiłam buty tej marki i jestem zachwycona.
Tak, mam współpracę z Timberlandem :) Pisałam o tym kilka postów wstecz :)
DeleteSama również mieszkam w małej miejscowości, do lasu mam sto metrów i za żadne skarby nie chcę stąd wyjeżdżać! :)
ReplyDeleteMożna by rzec - moda leśna :) PS Kasiu, kiedy rozwiązanie konkursu z Aussie Polsa, czy przegapiłam rozstrzygnięcie?
ReplyDeleteKasiu, czekam na info od Aussie, jesteśmy w trakcie rozmów, ale to do nich należy decydujący głos :)
DeletePrzepiękne zdjęcia, jak je oglądam to wcale się nie dziwie ze nie masz ochoty się wyprowadzac :)
ReplyDeletestriveforperfectionblog.blogspot.com
Taki sweter z sh?? MARZENIE!
ReplyDeleteI to za 2 zł! :)
DeleteNajlepsze są małe miasteczka czy po prostu wieś, cisza, spokój... Raj na ziemi, spacery do lasu, zapach skoszonych pól <3 Kocham !
ReplyDeletePięknie wyglądasz i nie wyprowadzaj się do miasta :))
Zdjęcia na miarę tych... z najlepszych magazynów związanych z modą. Coś wspaniałego! Szczerze gratuluję i pozdrawiam. :) wwhatcanisayy.blogspot.com
ReplyDeleteTwoje włosy wyglądają przepięknie! - jak masz je dokładnie obcięte? są pocieniowane? układają się w literę V? ;)
ReplyDeleteDziękuję <3 Są obcięte na prosto, aczkolwiek mają jeszcze resztki cieniowania z poprzedniego razu, które chcę z czasem doprowadzić do jednej długości :)
DeleteŚwietne jest twoje uzasadnienie tego, dlaczego nie chcesz mieszkać w Warszawie. Super! I rzeczywiście - kto by chciał się wyprowadzić z tak pięknego miejsca ;]
ReplyDeleteperfekcyjnie.
ReplyDeleteSesja jest przepiękna!
ReplyDeleteZgadzam się - zdecydowana większość eventów jest nudna i sztucznie nadmuchiwana, także nie dziwię się, że nie masz ochoty na nie chodzić :)
ReplyDeleteKasiu jesteś wspaniała! Zbieram szczękę z podłogi po tym jak zobaczyłam te zdjęcia. Do tego fajny tekst, widać że jesteś fajną dziewczyną, która ma dobrze poukładane w głowie. Kibicuje Ci z całych sił, aby blogowanie otworzyło przed Tobą jeszcze więcej możliwości. Buziaki!
ReplyDeleteŚliczne zdjęcia!!
ReplyDeleteŚwietne zdjęcia ;)
ReplyDeleteWitaj! Z tego co widzę większość zaglądających tutaj osób zachwyca się Twoimi zdjęciami :) Ja także :D Czy zdjecia zostały wykonane sprzętem, tym samym o którym piszesz w zakładce ABOUT? ;) Fajny wpis, jak zwykle :)
ReplyDeletePozdrawiam!!
M.
Tak :) Choć planuję w najbliższym czasie zmianę sprzętu :)
DeleteDziękuję serdecznie! :)
Dziękuję serdecznie za tyle miłych komentarzy! :)
ReplyDeletepierwsze zdjęcie niezbyt korzystne, ale reszta piękna!! :))
ReplyDeleteOczywiście również się podpisuję pod tym, że zdjęcia są przepiękne...takie nawet bym powiedziała profesjonalne;) ALe najbardziej mi się podoba twoje podejście z brakiem chęci przeprowadzenia się do dużego miasta...łatwiej jest się tam przeprowadzić niż później wrócić...także fajnie , że CI się udało zostać tam gdzie chcesz a nie tam gdzie musisz czy wypadałoby mieszkać...
ReplyDeleteZestaw w stylu Jestem Kasia 2010-2011 <3 ! Super, tęskniłam za takimi :)!
ReplyDeletehaha, fakt! :) Ubrania też z tamtego czasu :)
DeleteSuper beautiful and cute photos! Love the outfit!
ReplyDeletehttp://lifebetweenhats.blogspot.com
No pewnie lepiej mieszkać w zaciszu, a szeroki świat mieć "przed sobą" a nie mnóstwo sterczących celebrytów.
ReplyDeleteŚliczny sweterek Kasiu ♥
http://delavie-paula.blogspot.com
Mądrze napisane! I jak zwykle piękne, inspirujące, oryginalne fotografie.. nie zawsze wyglądające jak typowe-modowe :)
ReplyDeleteŚciskam mocno,
www.NIECH-PANI-PATRZY.blogspot.com
Kasiu. Nie będę oryginalna- cudowne zdjęcia! Dopiero zauważyłam, że odpisałaś mi w sprawie programów do obrabiania zdjęć- dziękuję! Już je pobrałam, ale nie bardzo mi wychodzi. Może moje pytanie wyda Ci się głupie, ale jak przerabiasz swoje zdjęcia, że są tak ładne? Nakładasz jakieś filtry czy po prostu 'bawisz się' suwakami? Masz jakieś sprawdzone sposoby? Wiem, że pewnie w dużej mierze to zasługa sprzętu ( którego ja niestety zbyt dobrego nie mam) ale jak 'ulepszasz' swoje zdjęcia? Masz jakieś sprawdzone sposoby? Za wszystkie wskazówki bardzo dziękuję i jestem wdzięczna. Pozdrawiam Cię serdecznie
ReplyDeleteZawsze bawię się jasnością, kontrastem, nasyceniem, a do tego dochodzą często jakieś filtry (nie zawsze te same). Myślę, że to kwestia wprawy po prostu, gdyż po jakimś czasie taka podstawowa obróbka przychodzi automatycznie :)
DeleteZdecydowanie urzekła mnie ta stylizacja! Zdecydowanie mogłabym wybrać ten zestaw w dniach, w którym odwiedzam rodzinną miejscowość. Zwłaszcza na długie, leśne spacery z psem. Zazdroszczę bardzo, że mieszkasz w tak urokliwych stronach. Sama zawsze chciałam mieszkać w niewielkiej miejscowości w domu położonym obok lasu. Cóż, skończyło się na centrum Barcelony, ale doskonale Ciebie rozumiem dlaczego nie chcesz z tego zrezygnować :)
ReplyDeleteAhh Barcelona jest przepiękna :)
DeleteTo prawda! :) Mimo wszystko brakuje mi rodzinnych stron, lasów i pogody ;)
DeleteJest cudnie:)
ReplyDeletemądry i fajny post, gratulacje!
ReplyDeletePrzyjemne dla oka fotografie!
ReplyDeleteJa mieszkam we Wrocławiu i uwielbiam to miasto, ale czasem mnie męczy i tęsknie za tak malowniczymi widokami jak te na tych zdjęciach... Aczkolwiek pocieszam się tym, że w dobie komunikacji i z miasta można wyskoczyć czasem gdzieś gdzie jest siejsko-wiejsko. Las jest cudowny, ja strasznie żałuje, że nie mam w pobliżu żadnego choćby parku do biegania i muszę męczyć się na betonie... :C
ReplyDeleteUwielbiam Cię jeszcze bardziej za ten wpis :3
ReplyDeleteMiło to czytać. Cieszę się, ze znasz swoją wartość i nie musisz na sile być kimś innym. :) podziwiam ;)
ReplyDeleteJesteśmy oczarowane klimatem zdjęć! :)
ReplyDeleteAle tam u Ciebie jest pięknie <3
ReplyDeletebyły już wyniki konkursu badury?
ReplyDeleteTak ;) http://www.jestemkasia.com/2015/03/spring-is-coming.html
DeleteKasiu, wspaniały wpis :) Ja mieszkałam w Warszawie 21 lat odkąd się urodziłam i dopiero jak poszłam na swoje, poczułam jaka to ulga mieszkać z daleka od tego miasta,serio! Teraz mieszkamy w Otwocku (małe miasteczko pod Warszawa), mamy pod domem las, łąki, jest zaje*iście! Moja córcia jest szczęśliwa że podczas spaceru może pobiegać po lesie, poznać drzewa, listki, porzucać patyczkami:)
ReplyDeleteTeraz gdy przyjeżdżam do Warszawy czy to do mamy z Julką na weekend, czy to na jakiś ciekawy event, czuję się troszkę nieswojo. W śródmieściu (mama tam mieszka i się zatrzymujemy) jest głośno, jest masa ludzi i wszędzie wieżowce. Totalna masakra, totalnie nie dla mnie.... Nie polecam, wole spokoj :) Buziaki!:):*
nie mogę się napatrzeć!*.*
ReplyDeleteHej :) Twoje włosy na tych zdjęciach są piękne, użyłaś lokówki? Mogłabyś napisać jaką średnice ma ta lokówka, ponieważ zastanawiam się nad kupnem, ale chodzi mi o efekt takich właśnie grubych loków czy fal.
ReplyDeleteUżywam tej lokówki Remington CI-76 :) Chociaż ma małą średnicę, to własnie nią potrafię zrobić najlepsze fale. Nie trzymam włosów zbyt długo, by nie było mocnych skrętów, lecz tylko kilka sekund i efekt jest taki jak na zdjęciach :)
Deletegdzie znajdę wyniki konkursu z aussie?
ReplyDeleteJutro będą ogłoszone :)
DeleteAle wspaniały klimat!!!
ReplyDeleteKasiu a mieszkasz w tej miejscowości "od dziecka" czy dopiero po ślubie się tam przeprowadziliście? ;)
ReplyDeleteOd dziecka mieszkam na wsi, z przerwą na studia i mieszkanie w akademiku;)
DeleteAch! Sielsko! Uwielbiam emocje związane z rodzinnymi stronami. Ze swojego domowego gruntu wyprowadziłam się zaledwie 40km do pobliskiego Torunia, głównie dlatego żeby mieć pod ręką wszystko to, co dla mnie najcenniejsze!
DeleteOstatni zdjęciowy reportaż z mojego małego miasteczka:
http://www.martaguzowska.pl/styl/pocztowka-z-golubia-dobrzynia/
W jakim mieście studiowałas?:D
ReplyDeleteUniwersytet Śląski Wydział Filologiczny Katowice/Sosnowiec :)
Delete