25.2.14

Vintage shopping #1


Jak już obiecałam w jednym z ostatnich postów, startuję z nową serią wpisów, które będą poświęcone moim lumpeksowym perełkom. Na pierwszy ogień pójdą dziś sweterki, sztuczne futerka i szaliki.

Duże, ciepłe swetry, najlepiej w jakimś naturalnym, jasnym odcieniu robią ostatnio furorę. W zwykłych sklepach często kosztują majątek, a ich cena nie zawsze jest adekwatna do jakości. Ja w ostatnim czasie kupiłam w second-handach aż 3 takie sweterki, żaden nie przekroczył ceny 10 zł, a na dodatek ten środkowy jest w 100% z wełny.

__

As I’ve already promised in one of most last posts I will start the new series of posts devoted to my second-hand gems. Today sweaters, fake fur coats, and scarves 'go over the top' first.

 Large, warm sweaters, preferably in natural, light tones have gone down a storm lately. In normal shops they usually cost a small fortune, and their high price often doesn’t mean high quality. Recently I’ve bought 3 such sweaters in thrift shops, and none of them cost more then 10 zł, and the one in the middle is 100% wool.


Czarne futerko powinno być Wam doskonale znane. Noszę je bardzo często (1, 2, 3) i jest jednym z moich ulubionych okryć wierzchnich na zimę. Zapłaciłam za nie ok. 30zł. Brązowe futerko z ASOSa noszę już rzadziej (niestety, czarne wygrywa), jednak i tak jest jednym z bardziej udanych lumpeksowych zakupów. Cena? Ok. 40zł.
No i nadszedł czas na prawdziwy skarb. Skórzana, krótka kurtka Dr.Martens. Znalezienie ładnej kurtki w ciucholandzie to nie lada wyzwanie, gdyż większość to wielgachne kurtały rodem z lat 80tych. Mimo to zawsze chętnie zaglądam na dział ze skórzanymi kurtkami z nadzieją, że ktoś postradał zmysły i pozbył się ramoneski ACNE, a ja ją akurat znajdę i będę tego dnia najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. :) Eh, ta naiwność... Wracając do znalezionej kurtki Dr.Martens- podoba mi się w niej łączenie czarnej i brązowej skóry oraz liczne okucia i zamki, co nadaje jej wyjątkowego charakteru. Cena ok. 30zł.

__

All of you should recognise the black fur coat. I wear it very often (1, 2, 3), because it’s one of my favourite winter overcoats. And only for 30 zł. Brown ASOS fur coat is not so often on my back (unfortunately, black one wins), but still it is one of the most successful second-hand purchases. You ask about price? Around 40 zł.

And here it is – a true gem – a leather Dr. Martens jacket. Finding nice jacket in a thrift shop is quite a challenge because most of stocks are huge jackets from 1980s. However, I eagerly seek for something in jacket sections hoping than somebody lost their mind and got rid of ACNE jacket, and I will find it and will be the luckiest person in the whole world :) Eh, dream on, dream on… Coming to the jacket – I really adore combining black and brown leather and numerous metal fixtures and zippers giving it a unique character. Price: around 30 zł.


Na koniec kilka szalików z frędzlami, za które w sieciówkach trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych (chyba, że akurat trafimy na przeceny), a w second-handzie można kupić dosłownie za grosze. Za szary i ten w kratkę zapłaciłam 1zł :)


To tyle na dzisiaj. Z racji, że to pierwszy wpis z tej serii, zaprezentowałam także starsze łupy. Postaram się jednak dodawać regularnie posty z najświeższymi znaleziskami ;)

__

And last but not least, tassel scarves for which you pay at least several dozen zł in chains (if not on sale), and only some dimes in second-hand stores. I paid only 1 zł for the grey and plaid ones.

 That’s all for today. Because it's a first post of the series I presented here my older treasures. However, I will keep on adding new posts with my latest finds and preys ;)

← Newer Post Older Post →

85 comments

  1. Omg, a ja szukam od tygodni takich sweterków.... Jak poznajesz dobre ciucholandy?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie ma żadnej reguły, w kazdym ciucholandzie można znaleźć coś fajnego, jednak osobiście wolę te, które na pierwszy rzut oka nie oferują niczego ciekawego od tych, w których można znaleźć same ciuchy z Primarka. W tych pierwszych jest większa szansa na znalezienie czegoś "WOW" :)

      Delete
    2. zgadzam sie. ja ciagle slysze "omg, ale fajne ciuchy, gdzie to takie lumpeksy' a prawda taka, że trzeba cierpliwosci a w każdym mozna cos znalezc. ;))



      fajne perełki, ja co raz rzadziej chodze po lumpeksach..

      Delete
    3. Dokładnie , zgadzam się , trochę cierpliwości i coś zawsze się znajdzie , można tez wchodzić rzucić okiem i wyjść, a później narzekać , że nic nie ma :)

      Delete
  2. rewelacyjne łupy :) również bardzo często uda upolowac mi się coś extra za grosze! i trzeba przyznać, że wiekszość ubrań z sh są świetne gatunkowo :)

    ReplyDelete
  3. every single piece !!! is MUST

    http://franchemeetsfashion.blogspot.cz/

    ReplyDelete
  4. Czuję, że to bedą moje uluibone posty :)

    ReplyDelete
  5. You have a great eye for shopping!! :)
    EJNET

    ReplyDelete
  6. Same skarby :) Nie mogę się doczekać stylizacji ze skórzaną kurteczką:)

    www.mymoodmyday.com

    ReplyDelete
  7. Bywam tu bardzo często, ale jak to bywa z blogami modowymi rzucam okiem i lecę dalej. Dziś chyba pierwszy raz czytałam i jestem pod wielkim wrażeniem - ależ masz lekkie pióro! Jeju, takie sweterki bym chciała. Czekam na wpis o spodniach, od lat szukam po lumpkach doskonałych boyfirendów :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jejku, dziękuję za taki miły komentarz, jednak zapewniam, że nie należę do osób z wybitnym darem lekkiego pisania. Są blogerki, którym mogłabym stopy całować, haha :D Ale i tak cieszę się, że się podoba! Pozdrawiam :)))

      Delete
  8. Piękne.
    http://parkspati.blogspot.com/

    ReplyDelete
  9. kocham lumpki, kocham lumpki, kocham lumpki, kocham lumpki, kocham lumpki, kocham lumpki<3
    ŻĄDAM WIĘCEJ TAKICH POSTÓW ABSOLUTNIE!!!!!:df

    ReplyDelete
    Replies
    1. Haha :D Myślę, że takie posty będą pojawiać się regularnie :)

      Delete
  10. Nie wiem jak Ty to robisz, że znajdujesz aż takie perełki!

    ReplyDelete
  11. Łupy z sh zawsze przynoszą meeeega szczęście, chyba bardziej niż ze zwykłego sklepu. ;)

    ReplyDelete
  12. Kocham second-handy. kiedyś brzydziłam się do nich wchodzić, sterczałam pod sklepem a mama buszowała w środku sklepu. Teraz jest na odwrót "Mamo idź się gdzieś przejść, ja muszę odprawić swój rytuał" Moją ostatnia perełką z sh były boyfriend jeans Calvin Klein jeans ;)

    Zapraszam do mnie: www.adelajdainsp.blogspot.com

    ReplyDelete
  13. WOW! Już widzę tę kurteczkę z białą luźną koszulką i jeansowymi szortami- kwintesencja lata. Zazdroszczę, jest super!

    ReplyDelete
  14. zakupy w sh cieszą najbardziej :):):)

    ReplyDelete
  15. O M G. nienawidzę za tą kurtkę!!!! :)

    ReplyDelete
  16. świetne rzeczy ;) ja też często wpadam do second handów :P zapraszam do mnie http://dark-drawer.blogspot.com/

    ReplyDelete
  17. Uwielbiam lumpeksy pewnie tak mocno jak Ty. Świetny post. Ty poszukujesz kurtki ACNE , a ja zawsze sterczę przy sekcji z torebkami z nadzieją ,że tym razem znajdę swoją wymarzoną torebkę z Prady:)
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  18. Uwielbiam sh !! :) Ja również za grosze zaopatrzyłam moją szafę w rzeczy na które raczej nie zdecydowałabym się w stacjonarnym sklepie, cena przeraża ;) Znam to uczucie jak znajdzie się coś Ahh! Szczęście, szczęście :)

    ReplyDelete
  19. Ramoneska wymiata:) Oby więcej takich postów, kocham sh i wszelkie inne miejsca, gdzie można coś kupić z drugiej ręki za grosze.

    ReplyDelete
  20. Boże!!ta kurtka Dr.Martens to istny skarb!zazdroszczę

    ReplyDelete
  21. Love the fur coats and cozy knits! xx

    http://bffbestfootforward.blogspot.co.uk

    ReplyDelete
  22. ciekawy post!

    Polecam botki motocyklowe VENEZIA SS2014 -30% http://allegro.pl/show_item.php?item=4006374394.

    ReplyDelete
  23. Kasia polecasz jakieś sh w częstochowie, bo wiem,że mieszkasz niedaleko ;)? Będę wdzięczna za odpowiedź, bo jutro się tam wybieram :) Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Fakt, jestem z okolic, ale niestety nie znam żadnych lumpów w Częstochowie. Tak naprawdę, to byłam tylko raz w zyciu (chyba 4 lata temu) na ciuchach w Częstochowie :)

      Delete
  24. Już czekam na następny post z tej serii. Uwielbiam ciuchlandy i nie będę kłamać, że z zazdrością patrzę na Twoje łupy :) ale to mnie tylko utwierdza w tym, że warto szperać w sh. Też mam kilka swoich ulubionych zdobyczy np. ostatnio futrzasty komin albo sztuczne futerko w panterę :) czekam na więcej Twoich perełek, dawaj wszystko co tam masz :) pozdrawiam Martyna

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo się cieszę, ze post przypadł Wam do gustu!:) Na pewno będzie ich więcej. Nie chciałam dodawać więcej rzeczy na jeden raz, bo wolę zająć się tym stopniowo:)

      Delete
  25. Za to Cię uwielbiam, że robisz zakupy w sh! Nie rozumiem ludzi, którzy się tego brzydzą albo sądzą, że to są sklepy dla "biedaków" :/ jak można być tak ograniczonym?
    Ja kocham wychodzić z pełną torbą nowych ubrań za grosze :) Zawsze sobie przeliczam, że za coś zapłaciłabym w galerii handlowej 100zł a ja kupiłam to za 10 :D Boskie uczucie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Też tego nie rozumiem, sklep jak każdy inny, różnica tylko w cenach :)

      Delete
  26. cudowne, Kasiu za to właśnie cię lubię, że masz swój styl i ubierasz się też w sh. Ja też już jestem uzależniona od zakupów w tych miejscach, chodzę zawsze ostatniego dnia, a i tak udaje mi się wyłowić perełki za 3 zł. ;) takie lumpeksowe sieciówki.

    ReplyDelete
  27. Najgorszą rzeczą jaką robię jest wchodzenie do lumpeksu wiedząc, że nie mam kasy, później znajduję coś super i płaczę, że ktoś mi to kupi :d

    ReplyDelete
  28. Trzeba szukać :) Ja znalazłam piękny oryginalny płaszcz z Diora za 70 zł :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wow! Gratuluję, niezwykłe szczęście :)

      Delete
  29. Świetne łupy <3 Uwielbiam lumpki i będę z niecierpliwością wyglądać postów w tym temacie :-)))))

    ReplyDelete
  30. Perełeczki pierwsza klasa. ;)

    ReplyDelete
  31. futerka podobają mi się najbardziej ;)

    ReplyDelete
  32. Skorzana kurtka i futerko czarne to jest moje must have!

    ReplyDelete
  33. Świetne rzeczy! Też czasem zaglądam do second-handów bo jakieś perełki ^.^

    http://wojdynkafashion.blogspot.com/

    ReplyDelete
  34. Kiedyś zaglądałam do lumpeksów ale jakoś porzuciłam ten zwyczaj. Ale jak tak patrzę na Twoje znaleziska, utwierdzam się w tym, że czas jednak zrobić rundkę... Jeju kurteczka ACNE to dopiero marzenie.. :)

    Pozdrawiam,
    Daria

    ReplyDelete
  35. fajnie rzeczy i to kupione tania
    mieszkam w zielonej górze, gdzie nie kupi się tak tanio rzeczy (second hand kojarzy mi się że za 10 złoty mogę kupić coś fajnego), ale w moim mieście tak nie jest, są to sklepy oblegane (nie ma znaczenia czy jest na "wagę" czy "wyceniony" ) i często nie opłaca się w nich kupować, bo niewiele dokładając można kupić sobie coś w sieciówce nowego.

    ReplyDelete
  36. te kurtki są fenomenalne - muszę nauczyć się kupować za grosze :D!

    fashionable-sophie.blogspot.com

    ReplyDelete
  37. świetne zdobycze :) A mi właśnie coraz rzadziej udaje się znaleźć jakieś perełki, obecnie ceny ciuchów w lumpeksach (przynajmniej we Wrocławiu) poszły strasznie w górę i np. za zwykłą bluzkę chcą 30-40 zł ;<

    ReplyDelete
  38. Nie pamiętam kiedy ostatni raz kupiłam coś nie w lumpeksie, tym bardziej, że moja przyszła teściowa ma własny ciucholand i czasem jeżdżę z nią po dostawy! Wyobraź sobie co to dopiero za uczucie, kiedy spośród kilogramów perełek w hurtowni używanej odzieży wyławiam te najpiękniejsze i płacę za nie grosze :D Ach, gdybym miała porządny aparat fotograficzny, z pewnością i u mnie znalazłby się podobny post :)

    ReplyDelete
  39. chyba zacznę po prostu częściej po lumpach chodzić, bo niesamowite te Twoje perełki!
    ja do tej pory nie umiałam szukać... czas to zmienić. ;p

    xo, A.

    ReplyDelete
  40. ale fajne! ktos ma sczescie na znajdowanie fajnych kawalkow :) raz za czas tez znajduje perelki w ciucholandach i te nizkie ceny, jakosc i kroj niektorych rzeczy mnie zabijaja. stoi to za wszystkie te godziny "grzebania" :) btw ... bardzo lubie pierwsze zdjecie :)

    http://katyswardrobe.tumblr.com/

    ReplyDelete
  41. świetne zdobycze! Szczególnie te sweterki wełniane mnie ujęły ;) jesień i zima 2013 wręcz zapleciona była w tego typu sweterki po cenach znacznie większych :/ nic tylko udać się do dobrego lumpexu ;) dobry temat na kolejne posty, gratuluję!
    zapraszamy do siebie: http://warszawskie-sloiki.blogspot.com/ a tam nowy przepis na truskawki z miodem i makaronem ;)

    ReplyDelete
  42. kocham second handy!!!!!!! świetne rzeczy. w poszukiwaniu perełek najważniejsza jest cierpliwość :)

    www.mynaturalook.blogspot.com second hand blog + diy

    ReplyDelete
  43. Zapraszam do siebie: http://idacupas.blogspot.com <3

    ReplyDelete
  44. Kurtka jest boska! :) Również udało mi się upolować skórzaną za tę samą cenę ;)

    ReplyDelete
  45. Swetry są absolutnie fantastyczne :D Podoba mi się również to czarne futro - trzeba przyznać, że masz szczęście do znajdywania perełek :)

    ReplyDelete
  46. didn't know that ASAO has a good piece ;)
    fatlipergirl.blogspot.com

    ReplyDelete
  47. nie mogę przeboleć,że nie kupiłam kiedyś w lumpie podobnej skóry, co twoja Martensa...do tej pory mi się to czasem śni:))) Z niecierpliwością czekam na kolejne takie posty..pozdrawiam

    ReplyDelete
  48. Piękne perełki!
    Gratulacje :))

    http://newlookstyleblog.blogspot.com/

    ReplyDelete
  49. Dołączam się do wielbicielek lumpeksów, no i futerkowych kurteczek ;). Sama kupiłam 2 miesiące temu czarne futerko Asos za 40 zł oraz panterę za 30 zł... Nie wspominając o różnorakich sweterzyskach 10-20zł, szaliczkach za symboliczną złotówkę (dokładnie jak u Ciebie ;)). A skórzanych kurtek mam chyba z 5 już... dodam, że skóra jak najprawdziwsza. Swoją drogą, jak to dobrze, że są lumpeksy.....zresztą idealnie widać same korzyści .. patrząc na to, co kupiłaś... teraz starczy policzyć, ile to wszystko kosztowałoby w sklepie nawet po przecenach.. A i jak się zniszczy lub skurczy w praniu to aż tak nie żal, jak swetra za 120-150 zł.

    ReplyDelete
  50. Ty to masz szczęście:) Piękne rzeczy. Ja też zawsze idę z nadzieją wyszukania czegoś wyjątkowego za super cenę. U mnie na blogu szare futerko za cenę 35zł.:)

    http://roxandfashion.blogspot.com/

    ReplyDelete
  51. Szaliki i czarne futerko : genialne:)

    ReplyDelete
  52. Buszujesz czasami w lumpach w Katowicach? Jeżeli tak to w których najchętniej?

    ReplyDelete
    Replies
    1. W Katowicach raczej nie, choć mam zamiar się w końcu wybrać i wybadać teren.

      Delete
  53. swetry wyglądają rewelacyjnie :)

    ReplyDelete
  54. Jestem pod wrażeniem!!! Świetne łupy. I jeszcze wspaniale potrafisz to wszystko połączyć, brawo!

    W ogóle Kasia, nie komentuję u Ciebie jakoś często, ale tymi lumpeksami mnie natchnęłaś, bardzo mi się podoba to, że masz swój styl, któremu jesteś wierna. Pokazujesz takie stylizacje (choć właśnie nie nazwałabym ich stylizacjami - nie jesteś wystylizowana, tylko świetnie ubrana), w którym można wyjśc na ulicę, nieprzekombinowane, wspaniale miksujesz ciuchlandy, sieciówki i wyższe marki i ciągle nie wyglądasz na przebraną.

    ReplyDelete
  55. Brązowo-czarna kurtka to cudo!!!

    ReplyDelete
  56. Sweterki i skórzana kurtka- super!
    Pozdrawiam z Monachium:)

    ReplyDelete
  57. Ja też często chodzę do szpera i znajduję super markowe ubrania;) za grosze;)

    ReplyDelete
  58. Większość mojej szafy pochodzi z lumpeksów, obecnie mam na sobie wszystko oprócz bielizny z lumpa. Sklepowe ciuchy odstraszają mnie cenami za słabą jakość... Jedyne co najtrudniej mi znaleźć w sh to spodnie. Jestem szczupła w biodrach, a normalna w nogach, wiec albo spodnie są mi za szerokie w biodrach, albo są za wąskie w nogawkach gdy na biodra pasują...
    Ogólnie poluję teraz na kremowe sweterki, bo turkusy wreszcie zdobyłam ^^
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  59. no tak, ciucholadny to kopalnia skarbów, trzeba tylko cierpliwości i... otwartego umysłu (a raczej rąk), bo niegdy nie wiadomo, na co akurat trafimy :)

    ReplyDelete
  60. This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Linki do allegro są i będą zawsze kasowane.

      Delete
  61. Świetne łupy. Kiedyś uwielbiałam chodzić po ciucholandach, a teraz niestety trochę brakuje mi na to czasu :( jednak zmotywowałaś mnie trochę i chyba zrobię sobie mały rajd po lumpkach :)

    ReplyDelete
  62. Uwielbiam lumpexy!Też przez internet można kupić niezłe skarby. Ja na przykład jestem wierną fanką vintageszafa.pl mam od nich mnóstwo sukienek i wszystkie wyjątkowe. A w zwykłych lumpeksach zawsze spodnie kupuję- muszę mierzyć inaczej lipa ;-)

    ReplyDelete
  63. bezczelność nie zna granic, ludzie nie nabierzcie się na aukcję z ipadem... wzięty na fakturkę, czyli zwrotu VAT i liniowego wyszło 1000 zł, także przy cenie 2499 jest 500 zł na plusie za sprzedaż używanego sprzętu :))

    ReplyDelete
  64. uwielbiam przeglądać tego typu posty! sama od niedawna zaczęłam prowadzić bloga o moich zdobyczach z secondhandu :) zapraszam: http://ablacktea.blogspot.com/

    ReplyDelete
  65. Fajny pomysł :) Ja mam 90% szafy z lumpa :)

    ReplyDelete
  66. Za taka kurtkę dałabym się pokroic. <3

    ReplyDelete
  67. Kurtka jest rewelacyjna!!!
    Szkoda że moje polowania zazwyczaj kończą się zakupem koszuli w kratę :D

    zapraszam do mnie :
    http://violetfashion.blogspot.com/
    Fajnie jeśli poświęcisz chwilkę i zajrzysz :)

    ReplyDelete