Wybaczcie tę chwilę zastoju na blogu, która kłóci się z moimi noworocznymi postanowieniami. Ostatnie dni spędziłam na zwiedzaniu Porto z marką Parfois (relacja już wkrótce na blogu), a miasto mnie tak pochłonęło, że zapomniałam o istnieniu laptopa.
Blog miał także małą przerwę od wpisów z serii thing of the week, ale już dziś nadrabiam postem z moimi dwoma odkryciami ostatniego czasu, które pewnie części z Was są już znane, ale jestem pewna, że są też i tacy, dla których będą nowością. Tym razem nie są to rzeczy bezpośrednio związane z modą czy urodą, choć w pewien sposób przyczyniają się do dobrego wyglądu i samopoczucia :)
Blog miał także małą przerwę od wpisów z serii thing of the week, ale już dziś nadrabiam postem z moimi dwoma odkryciami ostatniego czasu, które pewnie części z Was są już znane, ale jestem pewna, że są też i tacy, dla których będą nowością. Tym razem nie są to rzeczy bezpośrednio związane z modą czy urodą, choć w pewien sposób przyczyniają się do dobrego wyglądu i samopoczucia :)
1/ Czystek
O czystku ostatnio jest dość głośno, ale ja jak zwykle podchodziłam dość sceptycznie do jego cudownego działania. Zanim nie wypróbuję na własnej skórze, nie wierzę na 100% opiniom innych. Czym jest właściwie Czystek? Czystek jest jedną z najsilniej działających roślin wzmacniających układ immunologiczny u człowieka, będąc przy tym całkowicie pozbawionym działań ubocznych czy też możliwości przedawkowania. Czystek kupiłam pod koniec roku 2015 i od tamtego czasu dziennie piję przynajmniej jeden kubek naparu.
Na początku nie widziałam jakichś spektakularnych zmian w swoim wyglądzie czy samopoczuciu, ale po ok. 2 tygodniach zauważyłam, że na mojej buzi zaczęło wyskakiwać sporo niedoskonałości, więc trochę się wkurzyłam, bo przecież oczekiwałam czegoś innego od tego wspaniałego eliksiru, jednak szybko zrozumiałam, że to w taki sposób mój organizm pozbywa się toksyn. Stan twarzy po niedługim czasie wrócił do normy, a nawet bym powiedziała, że skóra od tego momentu wydaje się gładsza i pozbawiona mocno rozszerzonych porów.
Oprócz powodów urodowych można wymieniać jeszcze wiele innych, dla których warto pić czystek.
Czystek:
* wzmacnia odporność + z powodu swoich własności antybakteryjnych, antywirusowych i antygrzybiczych czystek pomaga w zwalczaniu takich chorób jak np. łupież, łuszczyca, trądzik, egzema, rozrost candida albicans, chroniczne i powtarzające się infekcje zatok, rozmaite grzybice skóry i paznokci, infekcje spowodowane przez gronkowca złocistego, wirus opryszczki, wirus półpaśca, zakażenie Helicobakter Pylori, borelioza i inne schorzenia spowodowane namnożeniem się w ustroju niechcianych wirusów, bakterii i grzybów.
* ma działanie antyhistaminowe, czyli przeciwalergiczne. Sama jestem alergikiem i zauważyłam widoczną różnicę w samopoczuciu.
* pomaga zapobiegać chorobie niedokrwiennej serca, rozpuszcza zatory i zakrzepy.
* pomaga zapobiegać chorobie niedokrwiennej serca, rozpuszcza zatory i zakrzepy.
* jest rośliną silnie antyoksydacyjną, ma zdolność do wyłapywania wolnych rodników i do obniżania aktywności kolagenazy (enzymu odpowiedzialnego za rozkład kolagenu), przez co działa odmładzająco, przeciwzapalnie i witalizująco na ludzki organizm, jednak ma wpływ także na zwierzęta- chroni je przed kleszczami i pchłami.
* pomaga w zachowaniu higieny jamy ustnej, a także działa wybielająco na zęby.
* regularne picie naparu z czystka powoduje zmianę zapachu wydzielin ciała, więc jego picie zaleca się osobom mającym problemy z nieprzyjemnym zapachem np. stóp czy pod pachami.
Czystek należy zalać wrzątkiem i parzyć pod przykryciem ok. 10min. Jedną porcję herbaty można zaparzać aż do 4 razy! W sklepie wybierajmy najlepiej ten cięty, a nie mielony, gdyż ten drugi może posiadać w sobie niepotrzebne gałązki, które pogarszają smak herbatki. Zachęcam do regularnego picia! :)
2/ Jadłonomia
Drugą rzeczą tygodnia jest książka "Jadłonomia", którą dostałam w tym roku na urodziny. Blog Marty Dymek znałam już wcześniej, ale dopiero po otrzymaniu książki zaczęłam wprowadzać jej propozycje do swojego jadłospisu. Już ponad rok temu zdecydowałam, że chciałabym stopniowo wyeliminować ze swojego sposobu żywienia mięso, więc zaczęłam przeszukiwać internet w celu znalezienia fajnych przepisów wegetariańskich oraz wegańskich. Sieć jest pełna różnych przepisów, co z jednej strony jest dużym plusem, jednak czasami potrafi przytłoczyć ilością wszelakich stron o tej tematyce, dlatego książka w formie drukowanej okazała się czymś, czego było mi trzeba, bo w końcu mobilizowała do działania i odkrywania nowych smaków.
Książka jest przepięknie wydana, więc samo jej przeglądanie jest już ucztą dla oka, zaś to co najważniejsze, czyli przepisy, są proste i niezwykle smaczne. Jadłonomia nie jest skierowana jedynie do wegan, bo przepisy w niej dostępne mogą być zwyczajnie urozmaiceniem kuchni osób, które jedzą mięso. Chyba nie ma lepszego sposobu na przekonanie osób niejedzących mięsa, że roślinna kuchnia może być pyszna, niż przedstawienie dań z tej książki :)
Jeśli znacie inne książki lub blogi, które proponują kuchnię wegeratiańską albo wegańską, to koniecznie dajcie znać w komentarzach :)
Jeśli chodzi o czystek sama zamierzam zacząć pić regularnie. ;)
ReplyDelete______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Chyba nigdy nie komentowałam, mimo że prawie od początku jestem Ci wierna :) No ale teraz... Po "Jadłonomii" musiałam ;) Też dostałam ją na urodziny.
ReplyDeleteCieszę się, że postanowiłaś wyeliminować stopniowo mięso z diety, ja od ponad roku jestem wegetarianką i serdecznie polecam :-)
I przekonałaś mnie do czystka, bo już chodzi za mną i chodzi, ale jakoś nie chciało mi się kupować kolejnego zielska i po jednym razie udawać, że nie widzę tego paskudztwa w szafce ;)
Katowickie pozdrowienia :)
www.modnefrele.pl
Dziękuję za pierwszy, ale jakże miły komentarz :) A czystek polecam z całego serca. Oby również przypadł Ci do gustu, bo sama wiem, jak to bywa z nietrafionymi paskudztwami :)
DeleteKasiu, Twój blog to także uczta dla oczu :) Pozdrawiam!
ReplyDeleteChyba zacznę pić czystek, ale jestem sceptycznie do niego nastawiona. Ale chociaż spróbuję :)
ReplyDeleteszukałam czegoś naturalnego, co pomoże mi na powracające ostatnio zmagania z cerą rodem z licealnych koszmarów, a tu proszę, Kasia wyprzedziła moje potrzeby :) ps. piękna grafika z herbatką <3
ReplyDeleteMam nadzieję, że będziesz zadowolona:)
DeleteCzystek jest wspaniały dla nas! Pamiętaj tylko proszę,że żadnych ziół nie można pić przez dłuższy okres czasu bez robienia przerw np. dwutygodniowych. Można się nie tylko uzależnić, ale też uodpornić na dobre działanie :) Pozdrawiam cieplutko.
ReplyDeleteA ja słyszałam, że czystek można pić regularnie bez żadnych przerw :)
DeleteSzczerze polecam świetna książkę dr Deana Ornisha - Spektrum :)
ReplyDeleteDzięki :)!
DeleteCześć :) Kasiu, powiedz mi proszę jak się nazywa taka technika lub jaki jest format tego "żywego" obrazka z kubkiem?
ReplyDeleteTo po prostu gif stworzony w photoshopie :)
DeleteMożna wiedzieć z jakich powodów chcesz wyeliminować mięso z diety? Chodzi bardziej o etykę czy zwyczajnie preferujesz dania bez mięsa? ;) No a poza tym chcesz być weganką czy tylko wegetarianką?
ReplyDeleteMiłego tygodnia i czekam na kolejny thing of the week!
Chcę przejść na wegetarianizm, bo lubię produkty mleczne :)
DeleteCo do jedzenia mięsa- nigdy nie byłam typowym mięsożercą, bo nie było mi aż tak do szczęścia potrzebne, jednak w domu od zawsze jedzono mięso, więc i ja zostałam wychowana w takim nurcie. Nigdy nie przepadałam za wieprzowiną, więc nie było mi trudno z niej zrezygnować (od kilkunastu miesięcy w ogóle nie jem), a na wołowinę jestem uczulona, więc również jakiś czas temu wyrzuciłam ze swojego jadłospisu. Tak naprawdę, to z mięsa jadłam ostatnio jedynie kurczaka i ryby, ale od kilku tygodni wyrzucam nawet drób i powoli zapominam o istnieniu mięsa, bo z taką bazą świetnych wege dań to sama przyjemność gotować potrawy roślinne. Przeczytałam mnóstwo artykułów i obejrzałam wiele filmów, które wpłynęły na to, że chcę zrezygnować z mięsa.
Wyeliminowanie z diety mięsa nie jest do końca dobrym pomysłem, nie wierzę, że nie odbije się to za nawet kilkadziesiąt lat u wegan czy wegetarian na zdrowiu. Nasz organizm potrzebuje aminokwasów egzogennych, czyli takich, których nie jest w stanie sam wytworzyć a znajdują się one właśnie w mięsie. Nie oznacza to, że musimy jeść mięso codziennie, ja sama jem go niewiele ale tym, którzy chcą przejść na wegetarianizm radziłabym raczej ograniczenie jedzenia mięsa do np. 2 razy w tygodniu. Polecam indyka bo kurczaki mają za dużo hormonów :-)
DeleteCzłowiek jeśli już je mięso, to powinien je jeść maksymalnie 2 razy .... w miesiącu ;) Wystarczy jeść jajka i ryby, by dostarczać wszystkie najpotrzebniejsze zwierzęce pierwiastki.
DeleteSuper post! Powiesz mi gdzie mogę kupić ten magiczny czystek? Czy można go dostać w większych marketach np. tesco? Przyznam szczerze, że pierwsze słyszę, a ciekawi mnie bardzo i chętnie wypróbuję:)
ReplyDeletemarkety, apteki, sklepy zielarskie i ze zdrową żywnością :)
Delete+ jak ktoś wspomniał poniżej, także sklepy internetowe oferują czystek w dobrych cenach ;)
DeleteKasiu, a jaki czystek kupujesz? W torebkach? Jak go parzysz?
ReplyDeleteKupuję sypki i zaparzam go w przyrządach do zaparzania herbaty (jak na zdjęciu) :)
DeleteSuper post. Też by mi się chyba przydała taka książka, bo nie jem mięsa od 10 lat a czasami nadal brak pomysłów co na obiad. Tylko naleśniki są zawsze na tak :P
ReplyDeletea można Czystek łączyć z innymi ziołowymi herbatkami tj pić je równocześnie? np czystek rano, wieczorem skrzyp/pokrzywa/krzemionka? Czy to za duża kumulacja wszystkiego?
ReplyDeleteCzytałam, że to nie problem, tym bardziej że np. pokrzywa oprócz właściwości leczniczych i odżywczych zawiera jakieś ilości szkodliwego kadmu, które można wypłukać właśnie za pomocą czystka, więc te dwa zioła ze sobą w ogóle nie kolidują. Sama dopiero raczkuję w tym temacie, więc niestety więcej nie podpowiem.
Deleteuwielbiam z Jadłonomi smalec z fasoli :) a w przyszłym tygodniu zamierzam zrobić pasztet z pieczarek :)
ReplyDeleteSmalec z fasoli jest lepszy niż zwykły :D A mówi to mięsożerca, więc jest coś na rzeczy ;)
DeleteDokładnie to samo powiedziała moja przyjaciółka :)
DeleteSmalec z fasoli - pychotka :)
DeleteEwelina
Książkę Jadłonomii widziałam w Empiku - wpadł mi w ręce ostatni egzemplarz ;) można z tą książką porobić fajne kuchenne eksperymenty - myślę, że będziesz zadowolona :).
ReplyDeletehttp://www.pretty-perfection.pl/
Kasiu nie wiem czy jest między nami jakas więź porozumienia Ale wlasnie dzisiaj kupialam czystek z postanowieniem ze zacznę go pic regularnie, poniewaz slyszalam ze przynosi rewelacyne efekty. A takze zaczęłam miesiąc w którym chciałabym sprobowac przeżyć bez mięsa. Twój post jeszcze bardziej mnie zmotywowal :) bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i ogromnie się cieszę że natrafiłam na Twojego bloga jakiś czas temu :)
ReplyDelete<3
Deleteczystek piję od dawien dawna i zawsze ratuje mnie z opresji przeziębieniowej :D
ReplyDeleteDokładnie :) Zamiast od razu sięgać po gripexy, teraflu i inne świnstwa, lepiej spróbować wyleczyć się najpierw czystkiem:)
DeleteUwielbiam Twoje wpisy <3
ReplyDeleteSłyszałam same plusy na temat czystka. Czasami wyskakują mi jakieś niespodzianki, więc chętnie go w końcu wypróbuję, żeby przekonać się o jego pozytywnych mam nadzieję właściwościach.
ReplyDeleteCzystek to jest coś cudownego i można go kupić w każdym zielarskim i przez internet (jest dużo taniej) polecam!!!!!
ReplyDeleteJa kupiłam w zielarskim :) Mogłabyś podać stronę online godną polecenia:)?
DeleteMoja koleżanka kupowała i dużo taniej płaciła. Mówiła mi jaka to strona ale za nic nie mogę sobie przypomnieć :-(
DeletePolecam "Jaglany detoks" Marka Zaręby i jego blog http://gotujzdrowo.com/. Pyszne i zdrowe przepisy:) P.S Kasiu jakim aparatem zrobiłaś zdjęcia do posta?, są magiczne:)
ReplyDeleteDziękuję za rekomendację! :)
DeleteDo tych zdjęć użyłam Nikona d810 :)
A ja nie mogę przekonać się do smaku czystka. Jest okropny.
ReplyDeleteMożna spróbować osłodzić miodem lub dodać cytrynę, by było smaczniej :)
DeleteJa też nie lubię korzystać ze stron internetowych, kiedy gotuję, dlatego często kupuję książki z wegetariańskimi przepisami :) Niestety oprócz Jadłonomii nic mnie jeszcze aż tak bardzo nie oczarowało. Znalazłam za to ostatnio świetnego bloga, nie dość, że jest wegański to jeszcze przepisy są mniej tłuste i ciężkie od tych Marty Dymek. http://www.oatmealandfigs.pl/ polecam :)
ReplyDeleteNa pewno zajrzę na tę stronę :) dzięki !
DeleteJa się akurat z mięsem nie żegnam, ale jakiś czas temu dodawałem trochę gadżetów do wegańskiego bloga ze sporą ilością ciekawych przepisów: http://truetastehunters.blogspot.com
DeleteWczoraj ktoś polecił na instagramie i już zaczęłam śledzić :)
DeleteJeżeli chodzi o czystek to jest to naprawdę wartościowe zioło, jednak muszą na niego uważać panie które stosują antykoncepcje hormonalną, gdyż obniża jej działanie.
ReplyDeletePozdrawiam :)
Kasiu, jeśli chodzi o książki to szczerze polecam "Warzywo" Dominiki Wójciak. Książka jest podzielona na rozdziały, gdzie każdy jest poświęcony jednemu warzywu. Dla mnie sporo przepisów to petarda :) przyznam szczerze, że o wiele bardziej przypadła mi do gustu niż "Jadłonomia".
ReplyDeleteDziękuję!:)
DeleteJa też pije czystek, niestety muszę go pić duszkiem z zatkanym nosem, bo nie mogę znieść jego smaku ;<
ReplyDeletehttp://sosnowskaphoto.blogspot.com
Wegetarianie są zdrowsi, żyją dłużej i wyglądają młodziej :) Sam plusy :)
ReplyDeleteGrunt to odpowiednio zbilansowana dieta :)
DeletePiękne zdjęcia i stylowy kubeczek :)
ReplyDeleteZapraszam do mnie
Mocno wszystkim polecam blog Elli Woodward. Dzieki niej dokonala sie prawdziwa rewolucja w moim odzywianiu i nie tylko. http://deliciouslyella.com/ oraz 2 jej ksiazki: Deliciously Ella Every Day & Deliciously Ella: Awesome ingredients, incredible food that you and your body will love
ReplyDeleteKasiu kochana, powiedz mi jak stworzyłaś tego gifa z parą?
ReplyDeleteTo dzieło mojego męża :D Zrobił ten gif w photoshopie :)
DeleteNo to zdolnego masz tego męża :D
DeleteJa polecam stronę: http://gotujzdrowo.com/ oraz książkę "Jaglany detoks".
ReplyDeleteMega polecam pasztet z soczewicy, jest przepyszny. Nie jestem mistrzem w gotowaniu (nawet nie lubie gotowac), ale za to przepis latwy i ja to doceniam. Pozdrawiam ze slonecznego Madrytu!!!
ReplyDeletewww.ladyagat.com
Dowiedziałam się wiele nowych rzeczy, bardzo ciekawy post :)
ReplyDeleteZapraszam: Mój blog
Kasiu, jeśli chodzi o wegańskiego bloga to polecam http://ervegan.com ! Uwielbiam go tak bardzo jak uwielbiam jaglane pulpeciki z jarmużem ;)
ReplyDeleteByłoby super, jakbys dodawała co jakiś czas na bloga jakieś wegetariańskie dania :) Pewnie zmotywowałabyś sporą część czytelników :)
ReplyDeleteCzemu nie :)
DeleteDziękuję wszystkim za komentarze i polecane książki/blogi <3
ReplyDeleteChyba tym postem przekonałaś mnie do picia czystka :)
ReplyDeleteo tak, książka Jadłonomii i jej blog są świetne i mega inspirujące. Wegańskich i wegetariańskich blogów i przepisów jest dużo, i też trzeba umieć się w tym odszukać, ja lubię przepisy proste i nieskomplikowane, dlatego z czystym sumieniem mogę polecić bloga Bananowe Pole - kuchnia wegańska, ale prosta, kolorowa i smaczna. Poza tym polecam różne portal, które zbierają przepisy, tam też jest dużo ciekawych rzeczy :)
ReplyDeletePozdrawiam, Zet
link się nie wkleił - więc ponawiam :) http://www.bananowepole.pl/
ReplyDeletea czystek tez piję i również sobie chwalę. Ogólnie herbatki ziołowe, to coś co lubię :)
http://veganbanda.pl/ -przepisy niby proste i mało spektakularne, ale chętnie zaglądam zwłaszcza jak mi się zachce czegoś słodkiego :)
ReplyDeleteZnam i lubię obie rzeczy! Czystek pijemy z mężem na dzbanki, głównie ze względu na odporność (ważna przy dwójce dzieci - szkoda, że one raczej niechętnie). Jadłonomię też uwielbiam, bardzo często z niej korzystamy. Z wegetarianizmem - jemy mało mięsa, ale jak już jemy to porządne (mąż jest arcymistrzem w stekach) i tego bym sobie nie odmówiła.
ReplyDeleteJa od zawsze nie jem mięsa, ale irytuje mnie to trochę, że taka moda się teraz zrobiła i wszyscy myślą, że nie jem bo tak fajnie. Już od dziecka nie jadłam, nie smakuje mi i pomimo iż czasami coś mięsnego uważam , że ładnie pachnie ale obrzydza mnie. U mnie to chyba rodzinne... mój tata dopiero po ślubie zaczął jeść mięcho, ja i moja siostra również.
ReplyDeleteTego czystka to chyba podświadomie poszukiwałam ;)
Myślę, że u niektórych to faktycznie moda, ale część ludzi po prostu jest coraz bardziej świadoma tego, co je. Kiedyś mało kto wspominał o tym, jak powstaje jedzenie lub w jakich warunkach żyją zwierzęta pod ubój, a dziś dość często można natknąć się na różnego rodzaju materiały na ten temat.
DeleteA czy nie takie same właściwości ma zielona herbata?
ReplyDeleteOd zielonej herbaty różni się tym, że nie zawiera szkodliwych substancji psychoaktywnych jak teina, teofilina, teobromina :)
DeleteJa chyba nie potrafiłabym zrezygnować z mięsa (chociaż właściwie jem tylko kurczaka);) O czystku nie słyszałam, ale chyba się skuszę i go kupię.
ReplyDeletehttp://theblacksweatshirt.blogspot.com/
Od ponad roku chodzi za mną ten czystek i chyba mnie przekonałaś! W zimie często wyskakuje mi opryszczka, a o chorych zatokach to nawet nie wspomnę, więc niema co dłużej zwlekać! :D
ReplyDeleteJeśli chodzi o ciekawe książki związane ze zdrowym odżywianiem, to polecam "Pokonać alergie" Bożeny Kropki(ogólnie jest to o odczulającej diecie bezglutenowej, ale myślę że każdy znajdzie tam coś dla siebie). Moje dziecko też jest alergikiem, więc doskonale Cie rozumiem!
Pozdrawiam! Keira
Czystek NIE chroni zwierząt przed kleszczami i pchłami! Jestem weterynarzem, w swojej praktyce spotkałam kilka zwierząt, których właściciela zabezpieczali psy czystkiem. Skończyło się na babeszjozie. Kto miał do czynienia z tą chorobą, ten doskonale wie jak źle to może się skończyć.
ReplyDeleteKupiłam czystek, ale ciągle mam problem z systematycznością - dobrze, że dostałam taką przypominajkę :D A Jadłonomia rządzi! Nie jestem weganką/ wegetarianką, ale chciałam wprowadzić do swojej diety o wiele więcej warzyw i to właśnie Jadłonomia mi w tym pomogła. Kasiu, polecam Ci jeszcze dwa polskie blogi: http://ervegan.com/ oraz http://truetastehunters.blogspot.com/ . Może też znajdziesz tam coś dla siebie do upichcenia. Pozdrawiam :*
ReplyDeleteKochana Kasiu, zachęciłaś mnie do picia czystka i nawet (może trochę bez zastanowienia) go kupiłam. Później postanowiłam poszperać w sieci, by zobaczyć czy faktycznie ma takie wspaniałe właściwości. I niestety przekonałam się, że jest to ziółko słabo zbadane. Naukowcy udowodnili, że na pewno pomaga na odporność, ale reszta trochę naciągana, bo nie ma na ten temat żadnych badań. Znalazłam nawet tekst na blogu, którego autorka zajmuje się roślinami naukowo i była dość sceptyczna co do czystka. Oczywiście spróbuję czy wpłynie na moją odporność, ale boję się też pewnych efektów ubocznych o których można przeczytać. Mój wpis nie ma zamiaru negować Twojej chęci do polepszania zdrowia, ale sama spróbuj poczytać więcej. Serdecznie pozdrawiam :)
ReplyDeleteA jakie efekty uboczne ma? Ja nigdy nie spotkałam się z takimi informacjami o czystku.
DeleteLudzie mieli długotrwałe biegunki (lekko ujmując) i ogólnie złe samopoczucie. Podobno te cudowne właściwości ma żywica z czystka (i to właśnie ją badali naukowcy, a sama herbatka to chwyt marketingowy czy efekt placebo murowany
DeleteWarto dodać, że czystek można zaparzać aż 3 razy (ale ja zaparzam 2, bo z trzeciego już niewiele zostaje smaku i koloru) i to, że trzeba zwrócić uwagę na skład: mają to być konkretnie liście czystka, bo niektórzy producenci mielą też gałązki, które nic nie dają, a pogarszają smak. Ja polecam MyVita - bardzo dobra jakość. Też staram się pić regularnie i na początku tak samo jak Ty miałam spore problemy z wypryskami, które teraz się uspokoiły - zawsze największy syf wychodzi przez skórę ;)
ReplyDeletePozdrawiam!
A jakiej firmy kupiłaś herbatę z czystka?
ReplyDeleteUwielbiam takie posty, świetne są jeszcze "tygodniki" na blogu Aniamaluje i "odkrycia tugodnia" na blogu Alina Rose :)
ReplyDeleteale trafiłaś! moi dwaj ulubieńcy - czystek i jadłonomia ♥
ReplyDeleteJestem Twoją fanką od dawna, ale chyba nic nigdy nie napisałam. Ale muszę ! Kurczę, Kasia fajna z Ciebie dziewczyna ! Bije od Ciebie taka naturalność i ciepło. Trzymam kciuki za Ciebie w każdej drodze, którą obierasz. Z buziakami od małego Frania, który właśnie ochoczo okopuje mnie w brzusiu :) :* / Ewelina
ReplyDeleteStrasznie mi miło! Najlepszości dla Was <3
DeleteA ja mam problem z czystkiem - po zaparzeniu w kubku powstaje okropny osad. Wykluczyłam ewentualny kamień w wodzie lub czajniku, pozostaje kwestia jakości czystka chyba. Może ktoś podać jakieś sprawdzone źródło (najlepiej online), tak żeby nie było osadu?
ReplyDeleteJa osobiście kupuję czystek cięty( kwiaty i liscie bez łodyg) i mi odpowiada. Kupuję na e-natura.pl.
ReplyDeleteSzybka wysyłka i miła obsługa. Polecam