Serię postów kosmetycznych rozpoczęłam wpisem o eyelinerach, a że eyeliner idzie w parze z tuszem do rzęs, to dziś napiszę kilka słów o moich ulubionych maskarach. Długo nie umiałam znaleźć "tej jedynej", która podbije moje serce na długi czas, ale w końcu się udało! Moim niekwestionowanym numerem jeden jest Benefit "They're real". "They're real" posiada silikonową szczoteczkę, która doskonale rozdziela rzesy, jednocześnie je podkręcają, pogrubiając i wydłużając. Przed wypróbowaniem tego tuszu do rzęs cały czas szukałam jakichś nowości, jednak teraz nie odczuwam już potrzeby poszukiwań. Z natury nie mam spektakularnych rzęs, więc muszę sobie jakoś radzić a "they're real" całkiem nieźle mi w tym pomaga. Słyszałam od różnych osób różne opinie na temat tego tuszu, jedni są zachwyceni, inni przeklinają i z całych sił odradzają. Jestem ciekawa Waszego zdania! :)
The series of cosmetic posts was started by the post about eyeliners. As eyeliners go hand in hand with mascaras, today a few words about my favourite mascaras. It was a long time since I found the one and only which would win my heart for a long time. But, I made it! My unquestionable number one is "They're real" mascara by Benefit. Its silicone brush separates eyelashes perfectly curling, lifting, volumizing and lengthening them at the same time. Before I gave it a try, I was constantly looking for some new products. Since I discovered "They're real" mascara by Benefit, I stopped seeking. My eyelashes are not spectacular by nature, so I have to manage somehow, and "They're real" mascara is quite a good assistance. I heard hordes of opinions about the mascara, some love it, some hate it and strongly discourage from using it. I wonder how you find it? :)
Poza "They're real" muszę napisać kilka pozytywnych słów o mascarach Estee Lauder Sumptuous Infinite Daring Length + Volume Mascara oraz Bourjois 1 seconde mascara. Oba tusze posiadają silikonowe szczoteczki, dobrze pogrubiają, a ta z EL także świetnie wydłuża rzęsy.
Apart from "They're real" mascara I would like to write a few positive words about Sumptuous Infinite Daring Length + Volume Mascara by Estee Lauder and 1 second mascara by Bourjois. Both with silicone brushes, good volumizing, and EL even makes eyelashes longer.
Jakiś czas temu zaczęłam stosować odżywkę do rzęs Lash Prescription by FreezeFrame od Secret Lashes. Nakładałam ją na rzęsy dwa razy dziennie przez ok. 6 tyg, już po 2 tygodniach zauważyłam, że rzęsy wydają się być wyraźnie mocniejsze, a po miesiącu można było różnicę dostrzec gołym okiem. Zazwyczaj jestem sceptycznie nastawiona do takich wynalazków, jednak to naprawdę działa!:)
Some time ago I started using the eyelash conditioner, Lash Prescription by FreezeFrame made by Secret Lashes. I applied it on eyelashes two times a day for around 6 weeks, after 2 weeks I observed that they got noticeably stronger, and after a month you could see the difference with the naked eye. I am usually rather sceptical about such inventions, but this one really works! :)
(I was wearing Claire's hairband)
(I was wearing Claire's hairband)
Przyda się odżywka i to szybko, chyba się skusze właśnie na tę o której piszesz bo sporo słyszałam o niej dobrego :)
ReplyDeletekejtifashion.blogspot.com
They're real niestety do końca nie wysycha na rzęsach i jeśli dotknę później ręką rzęs robią się trzy sklejone kępy:( do tego ciężko go zmyć, ja chyba nigdy nie znajdę ideału:(
ReplyDeletenatomiast stosowanie odżywek do rzęs przyprawiło mnie o masę popękanych naczynek na powiekach eeh
piękne zdjęcie w wianku
Ja bardzo długo nie mogłam znaleźć tego "jedynego" i choć na razie króluje Benefit, to może znajdzie się kiedyś lepszy następca ;)
DeleteKasia, szczerze Ci polecam YSL tusz Faux Cils, jest fantastyczny i pięknie pachnie perfumami YSL, to od wielu lat mój lider! Pozdrawiam:-)
DeleteJa uwielbiam Max factor 2000 calorie, ale Benefit oceniam na 4+ wiec jest niezle
ReplyDeleteLove they're real mascara!
ReplyDeleteSophia
http://sophiebysophia.blogspot.com
so pretty!!!
ReplyDeletehttp://surpriseinside7.blogspot.ru/
Kasiu uwielbiam twojego bloga ! <3 Dzieki tobie mam wiele inspiracji :) twój blog jest taki świeży i pełen dobrej atmosfery !! :) Życzę dalszych sukcesów w prowadzeniu bloga !! :) chciałam ci się jeszcze spytac gdzie kupilas ta śliczna opaskę ?? :)
ReplyDeleteDziękuję za miłe słowa! :)
DeleteOpaska jest z Claire's.
Także słyszałam o odżywce wiele pozytywnych opinii :)
ReplyDeleteCzas na zakupy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
__________________________________
www.stylowo40.blogspot.com
You look great!<3 Nice shot!
ReplyDeletexx
Kat
katiquettestyle.blogspot.com
katiquettestyle.blogspot.com
katiquettestyle.blogspot.com
.
Kasiu, ale mogłabys pisac tez ceny?
ReplyDeleteWłaśnie, muszę o tym pamiętać!
DeleteBenefit- ok.95zł
Estee Lauder- ok. 135zł
Bourjous- ok. 55zł
Jestem ciekawa they're Real, strasznie duzo osob zachwala;)
ReplyDeleteJestem ciekawa they're Real, tyle osob zachwala :)
ReplyDeleteJeśli jeszcze nie próbowałaś to polecam Max Factor False Lash Effect. Bardzo dobrze rozdziela rzęsy i wydłuża (u mnie wystarczy tylko jedna warstwa). Używam go od prawie 4 lat i bardzo sobie chwalę :)
ReplyDeleteJa już od ponad roku używam Maybelline Colossal Volum Express. Wypróbowałam mnóstwo maskar i tych tańszych i droższych i jak dotąd żadna nie przebiła mojej żółtej perełki :)
ReplyDeletehttp://thisismydesign-blog.blogspot.com/
rzadko się maluje, więc też nie często kupuje kosmetyki, ale z tego chyba skorzystam :)
ReplyDeletePolecam tusz do rzęs z Vibo w różowym opakowaniu - całe 9.99 zł
ReplyDeleteWydłuża i ładnie zagęszcza rzęsy, początkowo trzeba ścierać nadmiar tuszu ze szczoteczki chusteczką, ale po kilku użyciach jest już okej.
Cudowny stosunek jakości do ceny.
Potwierdzam!!! Też chciałam pisać info o tym cudzie za takie grosze. Choć miałam styczność ze spora ilością tuszy ot jednak ten uważam za swoją perełkę! :)
DeleteMascara z benefit jest naprawdę świetna i może w porównaniu z tą z EL cenę ma odpowiednią, ale dla zwykłego zjadacza chleba jak ja, to wysoka cena. Alternatywą, chodź mało ekonomiczną jest mniejsza pojemność "they're real", która w sephora kosztuje chyba 47 zł. Ja osobiście polecam bourjous Twist up the volume z dwiema szczoteczkami, które się zmieniają w zależności od tego, w którą stronę przekręcimy :)
ReplyDeleteJedna z czytelniczek napisała na moim fanpage, że teraz Benefit jest w promocji za 24zł. Nie widziałam, ale jesli faktycznie, to warto zainwestować!
Deleteoczywiscie wszystko musi byc bardzo drogie ;) ale jak masz wiekszosc za darmo, to nikt juz tu nie znajdzie nic inspirujacego dla siebie.
ReplyDeleteIdąc Twoim tokiem myślenia powinnam polecić tańsze tusze do rzęs, które się u mnie nie sprawdziły, ale ważne by cena się zgadzała? :) Nie wątpię, że są dobre za małe pieniądze, dlatego też jest tu opcja komentarzy i każdy może polecić coś sprawdzonego :) Nie rozumiem po co tyle jadu od razu ;)
Deleteja uwielbiam tusz z Oriflame - Wonder, mój ulubieniec ;)
ReplyDeleteNice post!
ReplyDeletehttp://bellerivoli.blogspot.com.es/
Kasia, szepnij słówko o tej opasce na włosy. Szukam i szukam w sklepach- i nie mogę znaleźć :)
ReplyDeleteBędę wdzięczna za pomoc!
Na samym końcu posta dodała info- Claire's :)
DeleteA ja chciałabym zapytać o naszyjniki. Już od dłuższego czasu szukam idealnego, skromnego, złotego, a te, które widzą na zdjęciu w sumie pod ten opis podchodzą...
ReplyDeleteJa noszę najczęsciej tylko jeden naszynik, taki delikatny z blaszką z Apartu. Pasuje do wszystkiego :) Ostatnio też zaczęłam nosić dodatkowo złote słoneczko (pojawi się niedługo w poście), które kupiłam w sieci 'Jubitom'. Wydaje mi się, że prawie kazdy jubiler/sklep z biżuterią oferuje coś minimalistycznego.
DeleteTen z Apartu już wyczaiłam ; ) Jestem blondynką i wpadł mi w oko ten łańcuszek z ciemnym wisiorkiem, którego, jak mi się wydaje, zarys widzę na Twojej szyi na zdjęciu tutaj, stąd pytanie. Ale w zasadzie masz rację, przecież mogę znaleźć coś takiego sama.
DeleteUwielbiam Twoją urodę :* Zapraszam na diy szortów levi's!
ReplyDeletePierwsze zdjęcie jest po prostu cudowne! :)
ReplyDeleteJa osobiście preferuję tusze podkręcające rzęsy. Moim typem jest tusz Maybelline volum express curved brush, w drugiej kolejności Rimmel volume flash curved brush i Miss Sporty pump up booster curve it :)
Dziękuję za komentarze!!! :)
ReplyDeleteAll about Benefit is worth a try!!
ReplyDeleteUbolewam nad tym, że w postach jest tak mało zdjęć.
ReplyDeleteCzasami nie potrzeba po prostu więcej :) W tych, w których powinno być więcej zdjęć (relacje z podróży itd) to jest naprawdę sporo :)
DeleteKasiu jesteś moim ideałem wśród blogerek:) śliczna i zawsze dobrze ubrana a twój blog wygląda bezbłędnie ! pozdrowienia z Rudy Śląskiej
ReplyDeleteBardzo mi miło! Dziękuję :):):)
DeleteBardzo mi się podoba Twoja nowa seria postów makijażowych:) Gratuluję bloga, często tu zaglądam:)
ReplyDeleteJa od wielu lat jestem wierna tuszowi Heleny Rubinstein Lash Queen Feather Collection. Ma bardzo wygodną szczoteczkę, taką spłaszczoną, i niewiele go potrzeba, żeby uzyskać fajny efekt - długie, lekkie rzęsy (no może sugeruję się nazwą, ale on naprawdę jest "piórkowy":)). Dzięki temu jest bardzo wydajny, warto więc w niego zainwestować. W ogóle uważam, że opłaca się kupować kosmetyki dobrej jakości - to tak w nawiązaniu do pojawiających się zarzutów o wysoką cenę. Polecam spróbować:)
Pozdrawiam serdecznie,
Alicja
Baaardzo się cieszę, że te posty przypadły Ci do gustu :) Na pewno będą pojawiać się regularnie. Dziękuję za info o tuszu HR, jeszcze nigdy nie próbowałam ;)
DeleteMuszę wypróbować ten tusz "They're real"! Mam nadzieję, że uda mi się go znaleźć na lotnisku w niższej cenie. Ja na codzień używam Colosalla i jestem z niego bardzo zadowolona. Jest niedrogi (przynajmniej w porównaniu do "They're real") ale wydaje mi się być wydajny, szczoteczka ładnie rozczesuje rzęsy, a kiedy coś się sklei to pomagam sobie suchą szczoteczką również z Colosalla :)
ReplyDeletePodobno 'they're real' jest teraz w super cenie w Sephorze! :)
DeleteJesteś piękna :) pozdrawiam :)
ReplyDeleteDziękuję!!! :)
ReplyDeleteładna miła dziewczyna i przeokropny kompleks zeza ,nie można tego skorygować ,leczyć
ReplyDeletewidać że strasznie Ci to przeszkadza
Wtf?!
DeleteThey're Real jest również moim numerem jeden, zdecydowanie daje radę ;) Ale miałam okropny problem z demakijażem, nie dawała się zmyć absolutnie niczym, do czasu kiedy trafiłam na płyn micelarny Bioderma Sensibio. Gdyby ktoś miał ten sam problem z They're Real, to podsuwam właśnie Biodermę jako rozwiązanie.
ReplyDelete