Jak już wspominałam w ostatnich postach, zostałam zwyciężczynią konkursu Skody Citigo i dzięki temu zaproszono mnie na trzydniowy pobyt w Berlinie. Przygody zaczęły się już na lotnisku- okazało się, że nasz lot został odwołany. Dlaczego? Nikt nie wie. Czas gonił nas, tak naprawdę każda godzina była na wagę złota. Bilety zostały przebukowane i do Berlina poleciliśmy przez Budapeszt. Ale to nie koniec cyrków na lotnisku. W Budapeszcie, przy wchodzeniu do samolotu, okazało się, że tym razem z powodu overbooking'u nie może polecieć jedna osoba z ekipy. Trafiło na biedną makijażystkę Izę, która przeżyła swoją najdłuższą podróż do Berlina, bo zahaczyła jeszcze o Frankfurt nad Menem:) W Berlinie zatrzymaliśmy się w hotelu art'otel, którego wnętrza inspirowane były pracami Andy Warhol'a.
Czasu wolnego było extremalnie mało, m.in z powodu perypetii lotniskowych. Wszystkie zdjęcia robiłam tak naprawdę w biegu z miejsca na miejsce, które musieliśmy odwiedzić. Czwartek zajęliśmy się wygranym shoppingiem. Stylista Maciek zabrał mnie do kilku miejsc, w których można było znaleźć rzeczy, sklepy, które w Polsce są rzadkością lub nie ma ich wcale. Jednym z takich miejsc było Voo Store na Kreuzbergu (pokochałam klimat tej poddzielnicy!), sklep połączony z kawiarnią. Można znaleźć tam świetne marki, bardzo oryginalne ubrania a surowy klimat, jaki tam panuje, po prostu urzeka! Na pewno jeszcze kiedyś tam wrócę.
Drugi dzień pobytu był dla mnie prawdziwym sprawdzianem. Pobudka 6:30 - makijaż i fryzura do sesji, a później to już tylko przemieszczanie się z jednego końca Berlina na drugi w celu zmiany lokalizacji miejsc do zdjęć (tak, sesja będzie składać się z kilku części). Zdjęcia robiła Iza Grzybowska, która prócz tego, że jest uzdolnioną fotograf, jest również ciepłą i przesympatyczną osobą. Do hotelu wróciłam dopiero o 21:00, miałam kilka minut na zebranie sił, by ruszyć na nagrywanie filmiku, który będzie takim podsumowaniem całego wyjazdu. Efekty sesji będziemy mogli zobaczyć w magazynie Viva, który ukaże się w sprzedaży 8. sierpnia. Jestem strasznie ciekawa, jak to wszystko wyszło i czy sprawdziłam się w roli modelki:) Mam w zanadrzu jeszcze kilka zdjęć "backstage'owych" i myślę, że uda się z nich zrobić dodatkowy jeden post. Ogólnie uważam ten wyjazd za świetna przygodę i dziękuję, ze to akurat właśnie mnie wytypowano na zwyciężczynię!
Comments are closed. Sorry. Please visit my other posts.
Check Recommended posts or newest on Homepage.